We wtorek - w dniu, kiedy premier Donald Tusk ogłosił, że nadzór właścicielski nad Polską Grupą Lotniczą, do której należy PLL LOT, zostaje przeniesiony z Ministerstwa Aktywów Państwowych do Ministerstwa Infrastruktury - rada nadzorcza LOT-u odwołała Michała Fijoła z funkcji prezesa spółki. Money.pl o dymisji poinformował jako pierwszy.
Powrót Michała Fijoła na stanowisko prezesa PLL LOT
Jak pisaliśmy, linią obrony prezesa, który zaangażował zespół prawników, było dążenie do wykazania nieważności uchwały rady nadzorczej o jego dymisji. Chodziło o to, że posiedzenie RN odbyło w trybie bez formalnego zwołania i - jak ustaliliśmy - za przyjęciem uchwały o odwołaniu Fijoła głosowała niepełna liczba członków rady.
Wydaje się, że przynajmniej częściowo, wspomniana linia jest podzielana przez rządzących. W środę minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski mówił: "jesteśmy w drobnym problemie formalnym". Miał na myśli to, że trzęsienie ziemi w LOT nastąpiło w sytuacji, gdy spółka trafiła pod nadzór MI. Sprawę dymisji prezesa narodowego przewoźnika określił jako "bulwersującą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z naszych nieoficjalnych rozmów wynika, że między resortem aktywów państwowych a resortem infrastruktury prowadzone są rozmowy o tym, jak wyjść z "drobnego problemu formalnego". Jak mówi nam rządowy rozmówca, jedna z wersji zakłada uznanie decyzji rady nadzorczej za "niebyłą" i pozostawienie prezesa Fijoła na stanowisku, przynajmniej przez jakiś czas.
"Złamano jasne wskazania premiera"
Ta formuła może być równie kłopotliwa prawnie, co ta, na podstawie której prezesa odwołano. Stąd wersja druga - że Fijoł został odwołany skutecznie i trzeba odwołaniu rozpisać szybki konkursu na stanowisko prezesa LOT. - I wtedy niech Fijoł wystartuje - mówi nasz rozmówca. Pytanie jednak o sens konkursu w sytuacji, gdyby tą drogą Fijoł wrócił na stanowisko.
Rada nadzorcza LOT-u powołała Michała Fijoła na stanowisko prezesa spółki w czerwcu 2023 r. Fijoł związany jest z PLL LOT od stycznia 2016 r. - najpierw jako pełnomocnik zarządu ds. handlowych, a od marca 2017 r. jako członek zarządu ds. handlowych.
W środę, kiedy MI przejęło nadzór nad PGL, decyzją ministra infrastruktury zostało odwołanych czterech członków rady nadzorczej Polskiej Grupy Lotniczej: Michał Paziewski, Barbara Dąbrowska, Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek oraz Sebastian Mikosz. Jak podano na stronie PGL, w skład rady wchodzą: jej przewodniczący Łukasz Chaberski, a także Aldona Kieler-Kowalska, Anna Miazek i Artur Tomasik.
Z kolei w czwartek Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PLL LOT zdecydowało o odwołaniu dwóch członków zarządu oraz dwóch członków rady nadzorczej przewoźnika. Jak przekazał resort infrastruktury, odwołane osoby z zarządu LOT-u to Jerzy Kurella i Piotr Karnkowski, a z rady nadzorczej to Jan Wojcieszczuk i Artur Zawadowski. Udało nam się ustalić, że nowe nazwiska członków zarządu mają być znane jeszcze w piątek.
Polskie Linie Lotnicze LOT działają od 1929 r. Głównym akcjonariuszem PLL LOT jest Skarb Państwa, który ma 69,3 proc. udziałów w spółce. Drugim akcjonariuszem (30,7 proc.) jest Polska Grupa Lotnicza (PGL), należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa.