Za ostrzeganie przed bitcoinem brała się Janet Yellen, swoje komunikaty wystosowało wiele banków centralnych, w tym NBP. Dla niepokornego rynku najwyraźniej nie jest to przeszkodą, by rosnąć dalej. W piątek odnotowano nowy historyczny rekord notowań. Wartośc kryptowalut jest większa niż Facebooka.
17872,56 dol. za bitcoina wg serwisu coindesk, to przynajmniej chwilowo nowy rekord notowań bitcoina, odnotowany niedługo przed godziną 12:00 naszego czasu w piątek. Kurs rośnie w porównaniu z czwartkiem o ponad 8 proc. Czy trzeba przypominać, że na początku roku można było go kupić poniżej tysiąca dolarów?
Nie pomagają ostrzeżenia banków centralnych, jak ostatnio Banku Australii, słowa prezes Fed Janet Yellen, czy choćby wspólny komunikat NBP i KNF. To przedstawiciele ,,systemu", a bitcoin to przedsięwzięcie antysystemowe, więc żadne argumenty nie grają roli.
Notowania tygodniowe bitcoina na platformie BitStamp (dol.) src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1512736264&de=1513354200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=BTCSTAMPUSD&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
O tym, że to jest olbrzymia bańka spekulacyjna pisze się wiele, ale kapitał i tak nie przestaje dopływać. Było nie było pustych pieniędzy nadrukowano w ostatnich katach tak dużo i trzy wielkie banki centralne: Bank Japonii, Europejski Bank Centralny i Bank Anglii, kontynuują psucie pieniądza, więc jego część znajduje ujście w rynku kryptowalut.
Wartość wszystkich kryptowalut przekroczyła w piątek poziom 530 mld dol. To już więcej niż wart jest Facebook. Same bitcoiny mają kapitalizację prawie 300 mld dol.
Skąd się biorą nowe pieniądze? Najwyżej bitcoin notowany jest na rynkach koreańskich, więc naturalnie w tę stronę należy kierować uwagę. Planowany podatek od bitcoina w Korei Południowej jak widać nie przeszkodził i popyt tylko rośnie.
Na polskich platformach cena dochodzi do 17,8 tys. dol., więc też widać, że rozgrzanymi emocjami Polacy nie ustępują reszcie świata.