- Zmiany odczujemy bardzo, bardzo szybko - mówi o skutkach, które przyniesie w naszym codziennym życiu technologia blockchain George Givishvili z Bitfury. Firma skutecznie wdrożyła tego typu rozwiązania na poziomie rządowym na Ukrainie i w Gruzji.
Technologia blockchain zakłada, że wszystkie zmiany wprowadzone w obrębie jednej informacji będą w niej przechowywane zawsze. Tak samo, jak fakt ich dokonania. Przez lata opowiadali o niej twórcy start-upów, jednak brakowało przykładów praktycznego zastosowania dla szerokich kręgów odbiorców. W ostatnim czasie zaczęło się to zmieniać, m.in. za sprawą firmy Bitfury, która wdrożyła blockchain do rządowych systemów dwóch państw.
Przejrzystość i zaufanie
- Ten, który zrealizowaliśmy w Gruzji, związany był z rejestrami gruntów. (...) Z kolei na Ukrainie mieliśmy dwa projekty. Jeden, podobny do tego w Gruzji, również związany był z rejestrami państwowymi, a drugi dotyczył elektronicznych aukcji rządowych - mówi w rozmowie z money.pl George Givishvili.
Taki sposób wykorzystania blockchain pozwala m.in. na walkę z korupcją, choć przedstawiciel Bitfury preferuje określenie „zwiększenie przejrzystości i budowa zaufania”.
- Ponad połowa populacji Ziemi nie ufa swoim rządom. My działamy w sektorze budowy tego zaufania i przejrzystości - wyjaśnia.
Koniec z nadużyciami
- Głównym celem technologii blockhcain jest zablokowanie możliwości nadużyć. Sądzę, że zmiany odczujemy bardzo, bardzo szybko - dodaje.
Przedstawiciel Birfury w rozmowie z money.pl porusza także problem tego, na ile blockchain może zagrażać społeczeństwom oraz opowiada o gwałtownych zmianach kursu bitcoina. Firma oferuje bowiem "mobilne jednostki do kopania" kryptowaluty.
.