Szef nowych technologii w Afryce – tak światowe media okrzyknęły Mariéme Jamme z Senegalu. Twórczyni ruchu iamtheCODE będzie w czerwcu gościem wydarzenia Impact'18 w Krakowie.
Mariéme Jamme jest skuteczna w biznesie, aktywna w Internecie i choć działa z Londynu, to jej główną misją jest wspieranie tworzenia w Afryce i w innych rozwijających się regionach świata "społeczeństwa informacyjnego”. Precyzyjniej, chodzi o to, aby ze zdobyczy współczesnych technologii na równych prawach korzystały dziewczęta i kobiety. Dlatego powstał iamtheCODE – czyli, jak organizacja pisze o sobie na swojej stronie internetowej, pierwszy na świecie afrykański ruch, którego misją jest mobilizowanie rządów, organizacji pozarządowych, rodzimych i zagranicznych przedsiębiorców do rozwoju edukacji w zakresie STEAMED (nauka, technologia, inżynieria, sztuka, matematyka, przedsiębiorczość i projektowanie).
Mariéme Jamme skupia się na edukowaniu dziewcząt i kobiet, aby przy pomocy narzędzi informatycznych mogły się uczyć, zdobyć konkretne umiejętności by potem znaleźć pracę lub założyć własny start-up. Jest świadoma ryzyka, jakie niesie globalna sieć, ale jej zdaniem w Afryce – i nie tylko – rozwój technologiczny na pewno przyniesie więcej korzyści niż zagrożeń. Do 2030 roku planuje objąć swoim programem, by zaktywizować milion dziewcząt i kobiet, które obecnie żyją poza cyfrowym światem.
Mariéme Jamme jest przekonana, że taka edukacja jest niezbędna, żeby kobiety umiejące korzystać z Internetu mogły poprawić swój los. - Brak możliwości uczęszczania do szkoły w młodym wieku i możliwości rozwoju osobowego sprawiły, że zorganizowałam ruch iamtheCODE. Jestem głęboko przekonana, że musimy pomóc naprawić niepowodzenia decydentów poprzez inwestowanie w dziewczęta i kobiety stosując kreatywne uczenie się wsparte technologią – stwierdza.
Jako przykład opowiada swoją historię z Senegalu, gdy jako 16-letnia, nieumiejąca czytać i pisać dziewczyna stała się ofiarą gangu, który sprzedał ją do domu publicznego w Paryżu. Wykorzystano jej naiwność, prostoduszność, nieznajomość świata. - Gdybym miała dostęp do technologii, nie sądzę, abym została sprzedana do Europy przez handlarzy ludźmi - podkreśla.
Podczas kongresu Impact'18 będziemy mogli posłuchać jej relacji z efektów pracy i wyzwań, jakie sobie stawia realizując ten ambitny program. Jej zdaniem, na kontynencie afrykańskim nie ma problemu z brakiem ludzi, którzy chcieliby się uczyć i rozwijać talenty dla dobra swoich krajów i społeczeństw. Ale nie mają możliwości realizowania takich planów. - W Afryce nie mamy otoczenia sprzyjającego tworzeniu start-upów. Problemem prawie nie do pokonania jest brak funduszy, kapitału. Pilnie należy wyposażyć młodych Afrykanów w narzędzia, które pozwolą im tworzyć bogactwo z ich pomysłów – podkreśla Jamme. A dostęp do tych narzędzi ułatwia cyfrowy świat.
Afryka z każdym rokiem coraz mocniej zaznacza swoją obecność w globalnym systemie gospodarki innowacyjnej, choć nie każdy kraj czy rząd docenia ten potencjał. _ - _Mamy ludzi, którzy wiedzą, jak wprowadzać innowacje, ale nie mamy wystarczającej liczby ludzi, którzy wierzą w tych innowatorów – argumentuje Senegalka.
Mariéme Jamme będzie jednym z 250 speakerów z całego świata, którzy 13 – 14 czerwca wystąpią na kongresie Impact'18 w Krakowie.