Szpitale i gabinety lekarskie otrzymają wkrótce kodeks z wytycznymi, w jaki sposób stosować unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych – poinformował w rozmowie z money.pl Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za informatyzację służby zdrowia.
- Centrum Systemów Informatycznych Służby Zdrowia wspólnie z rynkowymi partnerami przygotowało branżowy kodeks, który po zaakceptowaniu przez Urząd Ochrony Danych Osobowych będzie mógł wejść w życie. To zestaw wytycznych, jak postępować z danymi - wyjaśnił Janusz Cieszyński, który w resorcie zdrowia odpowiada za informatyzację.
Służba zdrowia jest bodaj najczęstszym "bohaterem" historii o RODO-absurdach. Z powodu rozporządzenia rodzice dzieci poszkodowanych w wypadku na zakopiance nie mogli dowiedzieć się, co dzieje się z ich pociechami. Według wiceszefa resortu zdrowia wynikało to z już wcześniej obowiązujących przepisów.
W wielu przychodniach pacjenci są proszeni także o to, by nie podawać swoich danych przy rejestracji, ale wykorzystywać nadane im numery identyfikacyjne. Zdarzają się również historie o niepodpisanych kroplówkach.
- RODO nie należy się obawiać, należy stosować je z rozsądkiem. Pojawiły się informacje o zdejmowaniu z gabinetów lekarskich informacji o tym, jakiej specjalizacji lekarz w nim przyjmuje. Od razu mogę powiedzieć: to jest bzdura. Już teraz w internecie można sprawdzić, kto jest lekarzem i jakiej specjalności. Nie należy się RODO bać. Należy tak samo, jak do tej pory, z rozsądkiem i uwagą podchodzić do danych osobowych - apelował w rozmowie z nami Cieszyński.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl