W porównaniu z konsensusem rynkowym na poziomie 55.4 odczyt okazał się gorszy, jednak warto zauważyć, że był to już czwarty wzrost z rzędu, a omawiany indeks sentymentu osiągnął najwyższy poziom od lutego poprzedniego roku. Przy długoterminowej średniej na poziomie 24.6 punktów można uznać, że nastroje wśród niemieckich inwestorów i analityków instytucjonalnych są znakomite.
Analiza odczytów ZEW z ostatnich lat i porównanie ich do ruchów na głównym indeksie niemieckiej giełdy pokazuje, że choć możliwe jest teraz lekkie osłabienie DAXa, to w dłuższym terminie trwał będzie trend wzrostowy. Przyczyn dobrych nastrojów na giełdzie należy szukać w luzowaniu ilościowym w strefie euro oraz dobrych danych z niemieckiej gospodarki.
Technicznie, indeks DAX porusza się w krótkoterminowym kanale cenowym, który ograniczony jest liniami trendu poprowadzonymi po szczytach i dołkach z ostatniego miesiąca. Wczorajszy dzień to solidna wzrostowa świeczka z długim dolnym cieniem. Oznacza ona, że rynek będzie próbował przełamać górną barierę omawianej formacji. Jednak na niekorzyść byków przemawia fakt dywergencji na RSI oraz bliskość górnego ograniczenia kanału cenowego trwającego od października 2014. Od drugiej połowy stycznia byki próbują bezskutecznie pokonać ten opór i jeżeli sytuacja taka będzie się utrzymywać, presja ze strony realizujących zyski z długich pozycji będzie coraz większa.
Najbliższym wsparciem jest obecnie dolne ograniczenie krótkoterminowego kanału na poziomie 10612. Poniżej, siły byków można się spodziewać przy 10553. W przypadku pojawienia się mocniejszej korekty, najważniejszym testem rynku może okazać się dolna banda kanału cenowego trwającego od października 2014.
