Wczorajsze wydarzenia nie będą dziś miały większego znaczenia ze względu na wagę decyzji Europejskiego Banku Centralnego, który powinien dziś zgodnie z oczekiwaniami rynku obniżyć stopy procentowe o około 10 pb. Mimo wszystko warto wspomnieć wczorajsze odczyty ze Stanów Zjednoczonych. Najpierw poznaliśmy odczyt ADP, który wyniósł 179 tys. i w połączeniu z rewizją w dół danych za poprzedni miesiąc, zdecydowanie rozczarował inwestorów. Doprowadziło to jednak do jedynie chwilowej słabości dolara i nie wpłynęło na kontrakty na amerykańskie indeksy, które utrzymywały się przed otwarciem w USA na wysokich poziomach. Jeżeli jednak podobny odczyt zobaczymy podczas oficjalnych danych o zatrudnieniu w USA, które zostaną opublikowane w piątek, to skala cofnięcia dolara może przybrać na sile. Nastroje jednak zupełnie odmieniły się w dalszej fazie sesji po publikacji indeksu ISM dla sektora usług w USA, który okazał się lepszy od prognoz i wskazał kierunek na resztę dnia na dla umacniającego się dolara oraz rosnących
parkietów w USA. Warto wspomnieć także o wczorajszym posiedzeniu Banku Kanady, który zdecydował się pozostawić stopy na niezmienionym poziomie, co w pierwszej reakcji zaowocowało osłabieniem CAD, jednak po wczytaniu się w komunikat Banku mogliśmy dowiedzieć się, że postrzega on perspektywy dla kanadyjskiej gospodarki dość optymistycznie, ze względu na wzrost eksportu oraz poprawiającą się sytuację gospodarstw domowych. Nie należy jednak oczekiwać podwyżek stóp procentowych, gdyż jak stwierdził BoC wzrost cen napędzany był głównie przez ceny energii i powinien być nadal ograniczony w kolejnych miesiącach. Należy więc oczekiwać, że stopy pozostaną na niezmienionym poziomie w nadchodzących kwartałach.
Dziś najważniejszym wydarzeniem będzie bez wątpienia decyzja Europejskiego Banku Centralnego, która może zdeterminować sytuację na EURUSD na najbliższe miesiące. Jeżeli dziś zobaczymy cięcie stóp procentowych o 10-15 punktów bazowych należy się spodziewać, że spadki EURUSD nie będą znaczące, jednak szczyt na EURUSD w okolicach 1.40 powinien pozostać niezagrożony w długim okresie. Obniżka stóp to jednak nie jedyna rzecz, której inwestorzy oczekują od Mario Draghiego. Coraz głośniej mówi się o konieczności wprowadzenia kolejnego programu na wzór LTRO, który zwiększyłby płynność w europejskim systemie bankowym. Oczekiwania co do terminu takiego kroku są podzielone i jeżeli miałby on miejsce już dzisiaj, to bardzo szybko powinniśmy znaleźć się na EURUSD w okolicach linii trendu wzrostowego. Odrębna kwestią są prognozy inflacji i wzrostu gospodarczego, które powinny zostać dziś zrewidowane w dół, jednak skala tej rewizji określi dopiero reakcję rynku i EURUSD. Zapominać nie można także o konferencji prasowej,
podczas której, jak pokazało już nie jedno posiedzenie, można oczekiwać zwiększonej zmienności.
Należy także pamiętać o dzisiejszym posiedzeniu Banku Anglii, który najprawdopodobniej pozostawi stopy procentowe bez zmian, istotniejszy może okazać się komunikat po posiedzeniu, w świetle niedawnych wystąpień jastrzębich członków Komitetu, którzy mogą w najbliższym czasie zacząć naciskać na podwyżki stóp procentowych na Wyspach.
Wykres tygodniowy EURUSD pokazuje, iż ciągle mamy do czynienia z trendem wzrostowym, którego dolne ograniczenie znajduje się w okolicach 1.3450. Dopiero przełamanie tych okolic a najlepiej poziomu 1.34, gdzie znajduje się 200 tygodniowa średnia, świadczyłoby o odwróceniu tendencji na EURUSD i dałoby szansę na pogłębienie spadków. Jeżeli jednak ECB dziś rozczaruje inwestorów, to pierwszym oporem powinny okazać się okolice 1.3680-1.3700.