Ubiegły tydzień przyniósł kolejne bardzo dobre dane z gospodarki Nowej Zelandii, która rozwija się w bardzo dobrym tempie, nawet pomimo spadających cen produktów mlecznych. Wzrost PKB w IV kwartale wyniósł 3.5% r/r, co jest wynikiem imponującym na tle innych krajów rozwiniętych. Głównym czynnikiem napędowym gospodarki pozostają usługi, które pozwalają na solidny wzrost zatrudnienia oraz dalsze wzrosty cen nieruchomości napędzane przez napływ imigrantów i będące największym problemem z punktu widzenia Banku Nowej Zelandii. Co prawda dane za pierwszy kwartał 2015 mogą okazać się słabsze ze względu na suszę, która nawiedziła Nową Zelandię, co nie zmienia jednak ciągle pozytywnych oczekiwań dotyczących ponad 3% tempa wzrostu gospodarczego w 2015 roku. W tym świetle, decyzja Banku Nowej Zelandii o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian podczas ostatniego posiedzenia oraz zapowiedź utrzymywania ich na obecnym poziomie przez cały 2015 rok, wydaje się być zasadna. Najważniejszym problemem, z którym może musieć
zmierzyć się RBNZ jest rosnąca siła dolara nowozelandzkiego, która bardzo negatywnie wpływa na kondycję eksportu oraz atrakcyjność turystyczna Nowej Zelandii. Na chwilę obecną jednak skala umocnienia nie jest na tyle poważna, aby należało obawiać się ewentualnych interwencji rynkowych lub nagłych zmian polityki monetarnej. Korekta, która dotknęła USD powinna mieć przejściowy charakter także na NZDUSD. Nie powinno jednak nikogo dziwić, że procentowa zmiana kursu na walutach takich jak AUD oraz NZD jest obecnie dość duża, gdyż pary te korzystają także na przepływach wynikających ze wzrostu apetytu na ryzyko w globalnej gospodarce, co przekłada się pozytywnie na ceny surowców. Dziś wieczorem poznamy dane o handlu zagranicznym Nowej Zelandii, które jednak nie powinny okazać się przełomowe, co jednak ważne, wskażą na ile na nowozelandzkiej gospodarce odbijała się susza oraz relatywnie silne NZD.
Z punktu widzenia technicznego nie można obecnie wykluczyć, że NZDUSD będzie kontynuowało wzrosty nawet w stronę okolic 0.79. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, gdyż do ruchu w takiej skali musiałby się przyczynić wyraźny zawód danymi z rynku pracy w USA oraz słaby odczyt inflacji CPI. Najbliższy opór znajduje się obecnie w okolicach 0.7780. Negatywnym sygnałem dla NZDUSD okazałoby się z kolei zamknięcie poniżej okolic 0.76.