09, a USDPLN wzrósł do 3.93, tym samym zbliżył się do marcowego szczytu na 3.97. Większy optymizm nt sytuacji międzynarodowej przyczynił się natomiast do ponad 1- procentowych wzrostów na amerykańskich giełdach. Dziś czekają na dane o PKB z USA (13:30) i inflacji z Niemiec (14:00). Ponadto publicznie przemawiać będą Lockhart z Fed (14:10) i Constancio z ECB (16:00).
Zgodnie z oczekiwaniami, FOMC nie podniósł jeszcze stóp procentowych, jednak dokonał zaskakującej i jasnej zapowiedzi, że podwyżka w grudniu jest bardzo prawdopodobna - w decydującej mierze uzależniona jednak od napływających danych. Zmienione zostało zdanie o tym, że na kolejnym posiedzeniu, Fed rozważał będzie jak długo utrzymywać obecny przedział wahań dla stóp procentowych (0.0 - 0.25%), na to, że rozważana będzie podwyżka. Dodatkowo z komunikatu zniknęło zdanie, że ostatnie wydarzenia w globalnej gospodarce i na rynkach finansowych ograniczać mogą koniunkturę w USA - w zamian, pojawiło się jedynie stwierdzenie, że FOMC obserwuje sytuację na rynkach światowych. Tym samym, wczorajszym komunikatem, Fed otworzył sobie furtkę do podwyżki stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu. Niewykluczone, że kolejne tygodnie przyniosą przygotowywanie gruntu do takiej decyzji, poprzez wypowiedzi kluczowych członków Fed. Władze monetarne z pewnością nie chcą bowiem, by pierwsza od prawie dekady podwyżka stóp pojawiła
się jako zaskoczenie i wywołała gwałtowny skok zmienności na rynkach finansowych.
Po posiedzeniu, prawdopodobieństwo podwyżki o 25pb na grudniowym posiedzeniu, implikowane z kontraktów na stopę Fed, wzrosło z 33 do 48%. Nie powinna więc dziwić silna reakcja, umacniająca dolara. Co więcej amerykańska waluta powinna pozostać relatywnie silna również w kolejnych tygodniach - zwłaszcza wobec walut krajów, gdzie utrzymują się odmienne perspektywy dla polityk pieniężnych, takich jak EUR, czy JPY. Jasne zapowiedzi ECB, że w grudniu zwiększone może zostać luzowanie oraz Fed, że w tym samym miesiącu doczekać możemy się podwyżki stóp, dość jednoznacznie wyznaczają, spadkowy kierunek dla notowań EURUSD. Tym samym, ewentualne korekcyjne odbicia wzrostowe, stwarzać mogą dogodne sytuacje do odnawiania krótkich pozycji. Najbliższe wsparcie to 1.08, a następne to dopiero okolice 1.05. Silny dolar windować natomiast powinien kurs USDPLN. Tym samym w najbliższych dniach niewykluczone, że dotrzemy do oporu na 3.97, a w dłuższym terminie nawet powyżej 4.0, czyli poziomu ostatni raz notowanego w 2004 roku.
W kontekście eurodolara, warto dziś zwrócić uwagę na odczyt inflacji z Niemiec, który tradycyjnie stanowił będzie zapowiedź przed jutrzejszymi danymi dla całego Eurolandu. Członkowie ECB, w ostatnim czasie wyraźnie zaznaczali, że priorytetem jest pobudzenie inflacji, tym samym dzisiejsze (i jutrzejsze) dane będą bardzo ważne dla losów programu QE - jeżeli rozczarują wzrośnie prawdopodobieństwo dalszego luzowania, a co za tym idzie wzrośnie również presja na osłabienie EUR.