Wzrosty rozpoczęły się już w godzinach europejskiego handlu, kiedy to niemiecki DAX wspinał się na coraz to wyższe poziomy i obecnie znajduje się już powyżej 11000 pkt. W godzinach popołudniowych amerykański inwestorzy zarazili się dobrymi nastrojami, co doprowadziło do dynamicznego wybicia się S&P 500 powyżej ostatnich szczytów. Warto dodać, że amerykańskie indeksy wyraźnie wytraciły impet po dotarciu w okolice 2210 pkt., a w dniu wczorajszym ta zła passa została jednak zdecydowanie przełamana, gdyż notowania znalazły się w okolicach 2240 pkt. Dynamiczne wybicie S&P500 wskazuje, że nastroje na Wall Street są wyraźnie bycze, czemu dodatkowo sprzyja przedświąteczny okres. Obserwowaną euforię na rynku akcyjnym należy jednak wiązać raczej z dzisiejszym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, po którym rynek spodziewa się wydłużenia w niezmienionym kształcie programu luzowania ilościowego. Według obecnych planów ma się on zakończyć w marcu przyszłego roku. Uwzględniając stabilną sytuację gospodarczą w
strefie euro oraz dość niewielkie ryzyko ponownego wejścia w obszar deflacji, wydłużenie w niezmienionym kształcie programu QE oznacza de facto, że polityka monetarna staję się w coraz większym ekspansywna, co jest pozytywną informacją dla rynków finansowych. Zastanawiające jest jednak to, że skoro rynek akcyjny rósł w związku z nadziejami na dodatkowe działania EBC, to czemu notowania wspólnej waluty pozostały relatywnie stabilne? Para EURUSD utrzymuje się powyżej poziomu 1.07. Gdyby Mario Draghi i Rada Prezesów EBC zdecydowali się w jakimś stopniu ograniczyć akomodacyjność polityki monetarnej podczas dzisiejszego posiedzenia, sytuacja na rynku akcyjnym prawdopodobnie uległaby dramatycznemu odwróceniu. Jeśli jednak decyzja EBC będzie zgodna z oczekiwaniami, dobre nastoje powinno się utrzymać do przyszłotygodniowego posiedzenia FED.
Na rynku walutowym sytuacja wygląda zdecydowanie spokojniej, a główne waluty pozostają relatywnie stabilne przed posiedzeniem EBC. W dniu dzisiejszym najbardziej wyróżniają się notowania dolara nowozelandzkiego, który zyskuje wobec amerykańskiego przeszło 0.5%, po tym jak szef Banku Rezerwy Nowej Zelandii Wheeler zasugerował prawdopodobnie zakończenie cyklu obniżek stóp procentowych. Jego zdaniem stopy procentowe znajdują się na odpowiednio niskim poziomie, który jest wystarczający do osiągnięcia 2% celu inflacyjnego.
Po wczorajszym raporcie Departamentu Energii USA, który na skutek sporego wzrostu zapasów benzyny oraz destylatów niósł za sobą negatywny wydźwięk dla rynku, WTI utrzymuje się poniżej 50 USD za baryłę i to mimo fantastycznych nastrojów na rynku akcyjnym. W tej sytuacji brak wzrostu notowań czarnego złota sugeruje, że większość inwestorów pozostaje negatywnie nastawiona do powodzenia ostatniego porozumienia krajów OPEC. Złoto natomiast pozostaje w rejonie ostatnich wsparć na poziomie 1175 USD za uncję. Wydłużenie skupu aktywów przez EBC w niezmienionym kształcie powinno być jednak pozytywną informacją dla tego rynku. Stymulacja EBC zwiększa bowiem ryzyko wzrostu inflacji.
Zdecydowanie dobry sentyment przekłada się na umocnienie walut z rynków wschodzących, w tym złotego, który wobec euro umocnił się w dniu wczorajszym do poziomu 4.43. Zgodna z oczekiwaniami decyzja Rady Prezesów EBC może sprowadzić notowania EURPLN w okolice 4.40.