Zostały one jastrzębio odebrane przez rynki, co mogliśmy zobaczyć po wzrostach dolara, a także rosnących rentownościach w USA. Słowa o powiązaniu podniesienia stóp procentowych z sytuacją na rynku pracy, sugerują że w przypadku dalszego wzrostu zatrudniania zacieśnianie polityki monetarnej nastąpi wcześniej niż dotychczas sądzono. W Komitecie panuje jednak spora różnica zdań co do perspektyw rynku pracy i oceny jego bieżącej kondycji, co daje jeszcze większe znaczenie jutrzejszemu wystąpieniu Janet Yellen na sympozjum w Jackson Hole, gdzie będzie mówiła na temat sytuacji na rynku pracy. Patrząc na dynamikę rynku w ostatnim czasie należy być bardzo ostrożnym, gdyż coraz większe wydaje się prawdopodobieństwo wytępienia korekty na dolarze. Warto wspomnieć także o bardzo dobrym zachowaniu amerykańskich rynków akcyjnych, co może w tej sytuacji zaskakiwać, widać jednak, że inwestorzy po korekcie są dużo bardziej skłonni do zakupów i jeszcze w tym tygodniu możemy zobaczyć próbę ataku na 2000 pkt na SP500.
Podczas sesji azjatyckiej opublikowane zostały odczyty PMI dla przemysłu z Chin oraz Japonii. Szczególnie ten pierwszy odczyt okazał się istotny ze względu na skalę negatywnego zaskoczenia, która przełożyła się na notowania surowców i walut surowcowych, które wyraźnie traciły. Pierwszy od trzech miesięcy spadek chińskiego PMI zasiał wśród inwestorów niepewność co do tempa poprawy sytuacji w gospodarce Państwa Środka, co popsuło także nastroje na rynkach akcyjnych przed otwarciem sesji w Europie.
Należy wspomnieć także o wczorajszych minutkach po posiedzeniu BoE, które okazały się bardziej jastrzębie niż spodziewał się tego rynek, gdyż dwóch członków wbrew oczekiwaniom głosowało za podwyżkom stóp. Warto więc obserwować, dzisiejszy odczyt sprzedaży detalicznej, który będzie szczególnie istotny dla EURGBP (patrz analiza ,,Inflacja w UK ważniejsza od minutek").
Wczorajsze dane z polskiej gospodarki okazały się zaskakująco dobre, jednak wyższy odczyt produkcji przemysłowej nie wpływał w wyraźnym stopniu na złotego, który nieznacznie osłabił się w stosunku do euro.
W dzisiejszym kalendarium najważniejszym punktem są odczyty PMI ze Strefy Euro, które jeżeli po raz kolejny rozczarują mogą doprowadzić do odwrotu na europejskich parkietach oraz wzmagać presję na euro. Inwestorzy za oceanem będą także zwracać uwagę na indeks FED z Filadelfii, który jeżeli zaskoczy pozytywnie może dać impuls do wyjścia SP500 na nowe historyczne szczyty.
Technicznie sytuacja na EURUSD wygląda obecnie dość jednoznacznie, rynek wszedł w fazę średnioterminowych spadków i podąża w stronę okolic 1.31. Jednak obecne wsparcie na 38.2 % zniesienia Fibo w okolicach 1.3250, może zaowocować wygenerowaniem korekty w stronę linii trendu spadkowego na 1.3430.