Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Jutrzejszy poranek przyniesie duże zmiany na rynkach

0
Podziel się:

Dziś rozpoczynają się wybory prezydenckie w USA. Wyniki z pierwszych stanów zaczną pojawiać się tuż po północy polskiego czasu, ale największa...

Jutrzejszy poranek przyniesie duże zmiany na rynkach

Dziś rozpoczynają się wybory prezydenckie w USA. Wyniki z pierwszych stanów zaczną pojawiać się tuż po północy polskiego czasu, ale największa zmienność na rynkach może wystąpić ok. godziny 1:00, kiedy to zamknął się lokale wyborcze w kluczowych swing states, w których żaden z kandydatów nie ma ugruntowanej pozycji i to od nich mogą tak naprawdę rozstrzygnąć się losy wyborów. Należą do nich Floryda, Wirginia, Północna Karolina oraz New Hempshire, w których do zgarnięcia jest 61 głosów elektorskich, podczas gdy do wygrania w wyborach potrzeba ich 270. Ok. godziny 2:00 mogą już rysować się wyraźne dla któregoś z kandydatów szanse, bowiem wówczas zamykają się lokale wyborcze w 12 stanach. Do godziny 5:00 wszystko powinno już być wiadome, gdyż wtedy zamknięte zostają lokale w zachodnich stanach, takich jak Kalifornia, Waszyngton czy Oregon. Należy pamiętać jednak, że w Stanach Zjednoczonych nie obwiązuje cisza wyborcza, zatem sondaże mogą spływać przez cały czas, stwarzając pole do interpretacji oraz reakcji
rynkowych, co oznacza, że w trakcie godzin nocnych zmienność na rynkach finansowych będzie wyjątkowo duża. Bez względu na ich wyniki jutrzejszy poranek przyniesie duże zmianę cen aktywów. W przypadku wygranej Hillary Clinton rynek zareaguje entuzjastycznie, ceny akcji poszybują w górę, a aktywa postrzegane jako bardziej bezpieczne na czele ze złotem stracą na wartości. Jeśli jednak na przekór sondażom wygra Donald Trump, na rynku akcyjnym będziemy mieli do czynienia z tąpnięciem i dużym wzrostem awersji do ryzyka. Już poniedziałkowy poranek przyniósł duże zmiany w momencie gdy okazało się, że FBI nie postawi kandydatce Demokratów zarzutów w związku z aferą mailingową. W środę zmienność z pewnością będzie większa. Wygrana Hillary Clinton może sprowadzić notowania EURUSD w pobliże ostatnich dołków na poziomie 1.08, w przeciwnym wypadku prawdopodobnie wybita zostanie 200-sesyjna średnia i linia oporu poprowadzona od majowego szczytu na poziomie 1.12.

Oprócz dolara amerykańskiego duże zmiany pojawią się na rynku złota. W przypadku rozwoju sytuacji wraz z tym co sugerują sondaże, ceny złota mogą spaść do ostatniego wsparcia na poziomie 1250 USD, w przeciwnym wypadku może zostać przełamana linia oporu trendu spadkowego na poziomie 1320 USD.

W świetle wyborów prezydenckich w USA dzisiejsze słabsze od oczekiwań dane z Chin na temat handlu zagranicznego nie odbiły się szerszym echem. Dynamika eksportu wyniosła w październiku -7.7% r/r, a importu -7.5% r/r. Na skutek słabszych danych z Chin najmocniej wśród krajów G10 traci dolar australijski. Przecena AUDa jest również związana z spadkiem wskaźnika nastrojów w biznesie NAB w październiku do 4 pkt. z 6 pkt. we wrześniu. Za dolarem australijskim traci dziś również nowozelandzki, mimo sugestii ze strony ciała doradczego RBNZ, aby na jutrzejszym posiedzeniu, po którym rynek w pełni wycenia ciecie stóp, utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Istnieje więc duże pole do zaskoczenia w tej kwestii.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)