Wczorajszy dzień na rynkach nie przyniósł żadnych nowych informacji i mogliśmy zobaczyć kontynuację ruchu z ostatnich sesji, czyli dalszą konsolidację dolara oraz niewielkie tym razem wzrosty na światowych giełdach. Ciekawe informacje nadeszły za to na rynek podczas sesji azjatyckiej, gdzie głównym wydarzeniem było zamknięcie na indeksie Nikkei powyżej 20000 pkt, na poziomie najwyższym od 2000 roku, co pokazuje jak dobre nastroje towarzyszą japońskim inwestorom. Wskazuje to również na powodzenie programu skupu aktywów prowadzonego przez BoJ przynajmniej w tej kwestii. W nocy opublikowano także dane o inflacji CPI z Australii, która okazała się nieznacznie wyższa od oczekiwań. Odczyt na poziomie 0.2% q/q i 1.3% r/r nie wyklucza co prawda decyzji o cięciu stóp procentowych podczas najbliższego posiedzenia Banku Australii, jednak chociażby ze względu na znaczący wzrost cen usług o 3.1% r/r należy stwierdzić, że nawet jeżeli RBA zdecyduje się na ten krok w maju, zgodnie z oczekiwaniami większości inwestorów, to
będzie to obniżka prewencyjna w obliczu spadku cen surowców. Może to wykluczyć dalsze dostosowania stóp w kolejnych miesiącach.
Dziś nie poznamy żadnych istotnych danych makroekonomicznych z głównych gospodarek, co może zapowiadać dość spokojny handel i kontynuację pozytywnych tendencji z ostatnich dni. Niestety jednak należy liczyć się z tym, że ze względu na jutrzejsze posiedzenie Rady Europejskiej oraz piątkowe spotkanie Eurogrupy w Rydze, na rynek może nadchodzić wiele informacji dotyczących postępów negocjacji w sprawie Grecji, które będą istotnie wpływać na nastroje wśród inwestorów.
Z informacji gospodarczych największe znaczenie dla inwestorów powinny mieć dzisiejsze minutki z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, które pokażą czy część członków Komitetu Polityki Monetarnej powróciła do swoich przekonań o konieczności podwyżek stóp procentowych. Ostatnie dane z gospodarki Wielkiej Brytanii okazywały się raczej pozytywne, należy więc sprawdzić, czy ta poprawa miała odzwierciedlenie w dyskusjach podczas posiedzenia BoE. Wydaje się jednak, że nawet jastrzębi wydźwięk komunikatu i mało prawdopodobne głosowanie za podwyżkami stóp niektórych członków Komitetu niewiele pomogą funtowi, ze względu na zbliżające się wybory parlamentarne. Ryzyko polityczne jest obecnie niezwykle silne, gdyż bardzo trudno wskazać jaki układ polityczny wyłoni się po najbliższych wyborach. Sprawa stała się szczególnie problematyczna po tym jak Partia Pracy wykluczyła koalicję ze Szkocką Partią Narodową, a równie mało prawdopodobny wydaje się sojusz obecnie rządzących konserwatystów z UKIP. Powoduje to, że najbliższe
tygodnie do 7 maja nie okażą się raczej najlepsze dla funta.
Z punktu widzenia analizy technicznej AUDUSD ponownie może wyjść powyżej okolic 0.78, wydaje się jednak, że większe wzrosty nie będą możliwe, bez sygnału ze strony amerykańskiego dolara. Należy więc raczej w tej sytuacji poszukiwać wejścia na rynek zgodnie z obecnie panującym na rynku trendem spadkowym.