Inwestorzy w Azji po słabym początku zakończyli handel na solidnych plusach i podobną sytuację widzimy obecnie na kontraktach terminowych na indeks amerykańskie oraz na starcie sesji w Europie. Biorąc pod uwagę puste kalendarium ekonomiczne, możemy dziś zobaczyć solidne odbicie, za sprawą wywiadu sekretarza skarbu Mnuchina w telewizji Fox News, który zapowiedział negocjacje z Chinami, mogące doprowadzić do uniknięcia nałożenia taryf celnych. Wskazał także, że celem nie są wojny handlowe, lecz redukcja deficytu handlowego i potwierdził prowadzenie owocnych rozmów z przedstawicielami chińskiego rządu. Obawy o rozpętanie się niebezpiecznej spirali zagrażającej handlowi w skali globalnej zdecydowanie spadło i coraz więcej osób postrzega decyzje Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na stal i aluminium oraz ostatnio na Chiny jako strategię negocjacyjną, a nie początek wojen handlowych. Biorąc pod uwagę, że było to najpoważniejsze zagrożenie na horyzoncie, to dość szybko może okazać się, że Wall Street dość szybko
zacznie odrabiać straty, szczególnie że jesteśmy coraz bliżej początku powrotu kapitału do USA w związku ze zmianami podatkowymi.
Piątkowe dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku z USA nie miały praktycznie żadnego wpływu na rynek, choć okazały się wyraźnie lepsze od oczekiwań. Wynika to z faktu, że po posiedzeniu FOMC, nie ulega wątpliwości, że Komitet jest przekonany co do dobrej sytuacji gospodarczej, która jednak nie jest wystarczająca do szybszych podwyżek stóp procentowych, dopóki nie zobaczymy wzrostu inflacji. Dane na temat zachowania cen konsumenckich poznamy dopiero w drugiej części tygodnia i ich wzrosty mogą pomóc odzyskać siłę dolarowi. Wiele będzie jednak zależało od tego jak wypadną wskazania CPI z krajów Strefy Euro. Konsekwencje dla wspólnej waluty może mieć także zatrzymanie byłego szefa katalońskiego rządu Carlesa Puigdemonta w Niemczech, co stało się powodem kolejnej fali protestów w Katalonii. Wiele będzie zależało od tego czy niemiecki sąd zdecyduje się zrealizować Europejski Nakaz Aresztowania i przekazać Puigdemonta rządowi w Madrycie.
W kontekście dolara warto wspomnieć o spekulacjach dotyczących nominacji na nowego szefa Fed w Nowym Jorku, na miejsce kończącego kadencję Williama Dudleya. Pogłoski o kandydaturze obecnego szefa Fed z San Francisco Johna Williamsa zostały odebrane jako negatywne dla dolara, gdyż jest on uznawany za zwolennika luźnej polityki monetarnej. W tych okolicznościach EURUSD coraz bardziej zbliża się do okolic 1.24 i biorąc pod uwagę bardzo negatywny stosunek inwestorów do USD nie można wykluczyć próby ataku na ostatnie szczyty w okolicach 1.25.