EURUSD wyhamował spadki z wcześniejszych dni i odbił się od wsparcia w okolicach 1.3583, kończąc dzień na niewielkim plusie. Spore wzrosty odnotował, opisywany wczoraj, USDCAD i to mimo rosnącego eurodolara. Impulsem do wybicia z konsolidacji były odczyty z Kanady, które rozczarowały rynek. Indeks Ivey PMI wyniósł w czerwcu 46.9, co oznacza, że drugi miesiąc z rzędu znalazł się poniżej poziomu 50 pkt. wyznaczającego granicę między spadkiem i wzrostem aktywności gospodarczej. Konsensus rynkowy zakładał tymczasem wzrost wskaźnika do poziomu 51.3 pkt. z 48.2 w poprzednim miesiącu. Opublikowany półtorej godziny wcześniej korzystny odczyt dynamiki liczby wydawanych pozwoleń na budowę domów w Kanadzie: +13.8%, wobec prognozy +3.1%, nie wystarczył by utrzymać korzystny sentyment wobec kanadyjskiej waluty. Poza dolarem kanadyjskim na wartości tracił także funt brytyjski, który odreagowywał falę wcześniejszych wzrostów. Wczorajszy dzień przyniósł także odreagowanie wzrostów na światowych indeksach, z których
większość zamknęła dzień na sporych minusach.
Z dzisiejszych, porannych odczytów na uwagę zasługuje odczyt nastrojów w biznesie w Nowej Zelandii, który spadł w II kw. do 32 pkt. z 52 pkt. w I kw. Dane nie wywołały większej reakcji na rynku, a dolar nowozelandzki rozpoczyna dzień od pokaźnych wzrostów. Na wartości lekko zyskuje także dolar australijski, co można uzasadnić osłabieniem dolara amerykańskiego i lekkim wzrostem opublikowanego w nocy indeksu zaufania australijskiego biznesu w czerwcu do 8 pkt. z 7 pkt. miesiąc wcześniej. Pozytywne zaskoczenie przyniósł także odczyt salda rachunku bieżącego, które wzrosło w maju do 522 mld JPY, wobec spodziewanych 403,6 mld. To drugi z rzędu miesiąc nadwyżki w japońskiej gospodarce. Dane znajdują korzystne przełożenie na sentyment na tokijskiej giełdzie.
Dzisiaj w centrum uwagi znajdą się odczyty produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii w maju oraz dane o czerwcowej inflacji i sprzedaży detalicznej w Szwajcarii w maju. Odczyt inflacji może przynieść większą zmienność na szwajcarskiej walucie. Od kilku dni obawy przed deflacją ciążą bowiem frankowi szwajcarskiemu.
W ujęciu technicznym kurs EURGBP kontynuuje zniżki w ramach, ukształtowanego po marcowym wybiciu, kanału spadkowego. Wczoraj kurs wyhamował spadki z kilku wcześniejszych dni i zakończył dzień na sporych plusach. Zasięg spodziewanej od początku czerwca korekty został zrealizowany, co może oznaczać przejście kursu do konsolidacji, która po dojściu w okolice górnego ograniczenia kanału spadkowego może przerodzić się w dalsze spadki.