Koniec zeszłego tygodnia upłynął zdecydowanie pod znakiem awersji do ryzyka, gdyż większość inwestorów obawiała się rozwoju sytuacji związanej z referendum na Krymie. Doprowadziło to do dużej wyprzedaży na rynkach akcyjnych także za oceanem, gdzie doszło do pokaźnej skali realizacji zysków. Ze względu jednak na zawarty rozejm ( o ile oczywiście będzie dotrzymywany), nie powinno dochodzić do wzrostu napięcia na Ukrainie i co za tym idzie wpływ kwestii geopolitycznych na rynki powinien być ograniczony. A tym samym na początku tygodnia mamy szansę na odreagowanie części spadków z zeszłego tygodnia.
Najważniejszym wydarzeniem tygodnia będzie posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), który najprawdopodobniej zdecyduje się na dalsze ograniczanie programu QE o 10 mld USD oraz pozostawi stopy procentowe bez zmian na obecnym poziomie. O wiele ciekawsze dla inwestorów będą kwartalne prognozy ekonomiczne FED, które powinny być podstawą dla przyszłych decyzji Komitetu. Dowiemy się także jak Rezerwa Federalna ocenia wpływ srogiej zimy w USA na gospodarkę. We wtorek jeszcze przed posiedzeniem poznamy dane o inflacji w USA, dopóki jednak odczyty będą zbliżone do zera to rynek nie powinien na nie reagować, gdyż do ewentualnej podwyżki stóp w USA jest jeszcze bardzo daleko.
Dzisiaj poznamy odczyt inflacji CPI ze Strefy Euro i jeżeli nie zobaczymy odchylenia od prognoz na poziomie 0.8% to możemy doczekać się kolejnej próby podejścia EURUSD w stronę 1.40. Jak widać na inwestorach nie zrobiły dużego wrażania słowa Mario Draghiego, który w czwartek w gołębim tonie zwrócił uwagę, na wysoki poziom kursu EURUSD, który może być przeszkodą dla ewentualnego przyspieszenia inflacji. Warto jednak także w bieżącym tygodniu wsłuchiwać się w glosy członków ECB, gdyż jeżeli obawy dotyczące siły euro pojawią się w większej ilości wypowiedzi to rynki mogą zacząć wyceniać poluźnienie polityki monetarnej na kwietniowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego
Z technicznego punktu widzenia zakończenie tygodnia powyżej 1.3900, było silnym sygnałem, który powinien sugerować wzrosty w stronę 1.40, jednak dane nadchodzące na rynek już od początku tygodnia mogą być przeszkodą dla tego scenariusza. Ewentualne cofnięcie EURUSD powinno napotkać na wsparcie w okolicach 1.3830-1.3800, gdzie znajdują się poprzednie szczyty oraz dolne ograniczenie wzrostowego kanału w którym porusza się ostatnio EURUSD.