Kurs cable już na początku tygodnia wyhamował falę spadkową, jednak dopiero wczoraj zdobył się na widoczne odreagowanie i to pomimo umocnienia dolara amerykańskiego do euro. Funt zawdzięcza wczorajsze umocnienie przede wszystkim odczytom inflacji CPI za luty, która wyniosła 0.5% m/m i 1.7% r/r. Wynik okazał się zgodny z oczekiwaniami, choć część ekspertów przestrzegała rynek przed rozczarowującymi danymi. Dla porównania inflacja w poprzednim miesiącu wyniosła -0.6% m/m i 1.9% r/r. Słabszy odczyt w ujęciu miesięcznym wynikał z efektu wysokiej bazy w grudniu. Z danych makro na uwagę zasługuje także odczyt Indeksu zaufania konsumentów - Conference Board, który w marcu wyniósł 82.3 i przerósł oczekiwania rynku na poziomie 78.6 pkt. Był to najwyższy odczyt tego wskaźnika od połowy 2008 r.
Wczoraj rynek obiegły też doniesienia dotyczące prowadzenia polityki monetarnej w największych światowych gospodarkach. Doradca premiera Japonii zapowiedział, że decyzja Banku Japonii dotycząca dalszego luzowania polityki pieniężnej może zostać podjęta w maju. Z kolei szef FED z Atlanty wyraził przekonanie, że pierwsza podwyżka stóp procentowych w USA nastąpi jego zdaniem w drugiej połowie przyszłego roku, po czym będą kontynuowane z uwzględnieniem rozwoju sytuacji gospodarczej. Z kolei szef FED z Filadelfii spodziewa się, że stopy procentowe w USA wzrosną do 2% na koniec przyszłego roku, i do 3% pod koniec 2016 r. Wypowiedzi nie wywołały jednak większej reakcji na rynku, w przeciwieństwie do wypowiedzi Mario Draghiego, która wywołała przecenę wspólnej europejskiej waluty. W trakcie wykładu wygłaszanego w Paryżu, szef Europejskiego Banku Centralnego przypomniał, że ECB może podjąć dodatkowe działania, jeżeli pojawi się zagrożenie niższej inflacji. Draghi zapowiedział, że podjęte zostaną niezbędne środki do
utrzymania stabilności cen. W ocenie Draghiego realne stopy procentowe pozostaną ujemne przez dłuższy czas.
Dzisiaj na szczególną uwagę zasługują dane z USA dotyczące zamówień na dobra trwałe w lutym. Z kolei ważniejsze dane z Wielkiej Brytanii poznamy jutro (sprzedaż detaliczna w lutym) oraz w piątek (finalne dane o PKB w IV kw. i odczyt salda rachunku bieżącego w tym okresie). Do końca tygodnia możemy spodziewać się zatem wzmożonej zmienności na parach z udziałem funta. W ujęciu technicznym GBPUSD odbił się od linii trendu wzrostowego, wyznaczonej przez dołki z listopada 2013 i lutego. Najbliższe opory kurs może napotkać w okolicach poziomu 1.658 (50-sesyjna MA), 1.6635 oraz 1.6763 (4-letnie szczyty wybite w lutym i marcu). W przypadku korekty wsparcie kurs powinien odnaleźć na poziomie 1.6313 (23.6 proc. zniesienie Fibo fali wzrostowej.)