Po niespodziewanym spadku inflacji w III kw. bieżącego roku oraz gołębim stanowisku Banku Rezerw Nowej Zelandii ponownie wzrosła presja na osłabienie dolara nowozelandzkiego. Dziś natomiast na notowania wpływ powinny mieć wyniki aukcji mleka (11:00), czyli głównego towaru eksportowego Nowej Zelandii oraz dane z rynku pracy (22:45). W ubiegłym tygodniu RBNZ usunął z komunikatu stwierdzenie o konieczności dalszych podwyżek stóp procentowych, argumentując to spowolnieniem w światowej gospodarce oraz silnym spadkiem inflacji. Dynamikę wzrostu cen w dół ciągną m. in. spadające ceny wspomnianego mleka oraz innych nabiałów (od początku roku indeks cen nabiałów spadł o prawie 50%), dlatego też nienajlepsze wyniki dzisiejszej aukcji wpłynąć mogą na osłabienie nowozelandzkiego dolara. Kolejnej wskazówki odnośnie perspektyw inflacyjnych udzielić powinny dane z rynku pracy, w tym szczególną uwagę przykuć powinna dynamika wynagrodzeń. Konsensus zakłada spowolnienie w III kw. z 0.6 do 0.5% kw/kw.
Po zarysowaniu formacji flagi i kolejnym nieudanym teście linii trendu spadkowego, kurs NZDUSD ponownie zaczął zniżkować. Notowania dotarły do silnego wsparcia wyznaczonego przez ostatnie minima na 0.7680 - 0.7700. Silne wyprzedanie rynku widoczne na interwale tygodniowym sugeruje, że wsparcie to szybko nie zostanie pokonane. Co więcej poprzez przecięcie się średnich na oscylatorze stochastycznym wolnym wygenerowany został sygnał kupna. Niemniej jednak w dłuższym terminie trend spadkowy na NZDUSD cały czas jest utrzymany, a wychodząc z założenia, że formacja flagi dzieli trend na pół, w kolejnych miesiącach oczekiwań można spadku notowań w okolice 0.77.
