W dniu wczorajszym poznaliśmy odczyt indeksu instytutu ZEW, będący oczekiwaniami inwestorów i analityków, mający na celu przedstawić zmiany gospodarcze z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem. Wartość indeksu w Niemczech w listopadzie wyniosła aż 11.5 punktów przy rynkowych oczekiwaniach rzędu 0.5 oraz po bardzo słabym odczycie za poprzedni okres -3.6. Poznaliśmy również odczyt dla całej strefy euro, który okazał się równie dobry na poziomie 11.0 przy konsensusie 4.3. Pozytywne odczyty tego indeksu zostały przyjęte przez rynek z ulgą, zwłaszcza iż od wielu miesięcy odczyty znajdowały się poniżej rynkowych konsensusów i odnotowywały systematyczny spadek co wskazywało na pojawienie się recesji. Dodatkowo może to napawać optymizmem przed najbliższymi publikacjami IFO i PMI. Jednak w dłuższej perspektywie indeks ZEW jest nadal blisko swoich minimów z 2012 i przy braku długotrwałej poprawy zarówno indeksu ZEW jak i IFO oraz PMI, euro może nadal tracić na wartości głównie po przez rozbieżność polityki Fed i ECB.
Bardzo dobre dany wpłynęły wczoraj na wzrosty na rynkach akcji w Europie oraz na umocnienie euro zarówno względem dolara jak i funta. Para EURGBP znajdując się pod stałą presją sprzedających od lipca 2013, na początku ubiegłego miesiąca zbliżyła się do poziomu 0.7760, który jest dołkiem z lipca 2012 roku. Dotarcie do tego poziomu doprowadziło do silnego odbicia w rejon 0.8043, jednak nieudana próba pokonania poprzedniego szczytu sprowadziła kurs ponownie w okolice tegorocznych minimów. Ostatnie ruchy na EURGBP doprowadziły do utworzenia formacji trójkąta symetrycznego. Próba wybicia górą z tej formacji może się nie udać ze względu na opór w postaci długoterminowej linii trendu spadkowego oraz 200 sesyjnej MA, która poruszą się wzdłuż tej linii. Biorąc pod uwagę, możliwość dalszego luzowania polityki monetarnej przez ECB i w efekcie osłabiania euro, kurs w dłuższym terminie może testować dolne ograniczenie formacji, a następnie dołki z 2012.