Wczorajsza sesja przyniosła jednak pewne pogorszenie nastrojów, które przełożyło się na długo nieobserwowaną przecenę najważniejszych indeksów. Przystanek w tzw. rajdzie św. Mikołaja sprowokowała sytuacja w europejskim systemie bankowym, gdzie pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość włoskich instytucji finansowych. Najwięcej emocji budzi położenie Banca Monte de Pasci di Siena, który wobec braku ustępstw ze strony ECB, musi do końca roku pozyskać kapitał w kwocie 5 miliardów euro. Niepowodzeniem zakończyła się próba pozyskania tych środków z rynku kapitałowego, gdzie Bank nie znalazł chętnych na nowe akcje. Wczorajszy kilkunastoprocentowy spadek wartości akcji oznacza, że tegoroczna przecena wynosi już niemal 90%, a kapitalizacja spadła do zaledwie 478 milionów euro. Fiasko kolejnych prób dokapitalizowania banku oznacza, że najprawdopodobniej ten ciężar zostanie przeniesiony na włoskich podatników, co nie służy poprawie sytuacji politycznej w tym kraju. Niezadowolenie społeczne może przysporzyć
dodatkowych sympatyków skrajnie prawicowemu i eurosceptycznemu Ruchowi Pięciu Gwiazd, co zrodzi kolejne wątpliwości w zakresie stabilności politycznej Unii Europejskiej. Ogólny obraz pogorszyła tu też decyzja Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który ukarał kredytodawców z Hiszpanii za stosowanie klauzul niedozwolonych w umowach kredytowych.
Na czerwono sesję zakończyły amerykańskie indeksy, gdzie inwestorów zmartwiła, między innymi, przecena na rynku ropy spowodowana wysokimi zapasami z USA. Dzisiaj o 14:30 poznamy serię danych z największej światowej gospodarki co powinno być katalizatorem większej, od obserwowanej w ostatnich dniach, zmienności na giełdach i rynku walutowym. W centrum uwagi będą finalne dane dotyczące wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale. Po drugiej prognozie poznaliśmy kilka figur, które sugerują pozytywną niespodziankę. Przede wszystkim zarówno inwestycje budowlane zarówno w sektorze prywatnym i publicznym zostały zrewidowane w górę, a korzystnie wypadły także dane dotyczące zapasów. Pytanie tylko czy przy niskiej płynności, i w newralgicznym okresie świąteczno - noworocznym rynek znajdzie determinację do wzrostu z obecnych, wysokich poziomów. Początek dnia przynosi nieznaczną przecenę na giełdach Starego Kontynentu, a kontrakt na S&P 500 porusza się trochę poniżej wczorajszych minimów.
W kontekście dzisiejszych danych i sytuacji na parkietach akcyjnych warto zwrócić uwagę na parę USDJPY, gdzie od kilku sesji obserwujemy ruch w, dość ciasnym jak na tą parę, przedziale 118.60 - 116.50. Zgodnie z teorią formacja trójkąta powinna być traktowana jako przystanek w ramach impulsu wzrostowego. Konkretniejsze wskazówki przyniosą dzisiejsze odczyty z USA, które będą także testem dla trwałości odbicia na EURUSD testującego o poranku okolice poziomu 1.0450. Dużo jednak wskazuje na to, że najbliższe sesje mogą przebiegać w dotychczasowym, świątecznym nastroju.