Wczorajszą sesję zdominowały doniesienia podane przez agencję Reuters, która cytują anonimowych przedstawicieli ECB, wskazała na kroki rozpatrywane przez Europejski Bank Centralny w celu luzowania polityki monetarnej, już podczas najbliższego posiedzenia w przyszłym tygodniu. Według przecieków stopy depozytowe mogą zostać ustalone na dwóch poziomach, co sugeruje głębszą niż do tej pory oczekiwał rynek obniżkę. Dodatkowo ECB miałoby rozważać w przyszłości także możliwość skupu od banków złych kredytów, lecz wydaje się, że ten krok nie ma przynajmniej na razie szans na realizację. W ostatnich dniach mieliśmy jednak sporo sygnałów ze strony ECB, że celem staje się jak najszybsze osiągnięcie przyspieszenia inflacji i determinacja, którą słychać ze strony przedstawicieli ECB powoduje, że inwestorzy przygotowując się do posiedzenia, sprzedają euro oraz kupują akcje na europejskich giełdach. Jeżeli większość działań pojawiających się w doniesieniach medialnych zostanie wdrożona, to perspektywy spadkowe dla EURUSD
wydają się jeszcze spore i tegoroczne minima poniżej 1.05 mają szanse zostać pokonane jeszcze przed ewentualną decyzją Fed w sprawie podniesienia stóp procentowych w USA.
Opublikowane wczoraj dane z amerykańskiej gospodarki okazały się umiarkowania pozytywne. Zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły o 3% m/m i znajdują się mniej więcej na poziomach sprzed roku, dochody Amerykanów rosną w szybkim tempie na poziomie 4.1% r/r, jednak nie przekłada się to w pełni na wzrost wydatków, co ciągle potwierdza tezę, że pomimo dobrych nastrojów konsumentów, pozostają oni dość ostrożni w swoich decyzjach zakupowych. Z kolei liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych po raz kolejny znalazła się na bardzo niskich poziomach i wydaje się, że właśnie do odczytów na poziomie 260-270 tys. powinniśmy przyzwyczaić się, biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku pracy w USA, gdzie coraz trudniej znaleźć jest pracowników o wymaganych kwalifikacjach. Również dane z rynku nieruchomości, gdzie sprzedaż domów wyraźnie odbiła, jak i odczyt PMI dla sektora usług także wypadły pozytywnie. Nie widać jednak obecnie dużego potencjału do umocnienia dolara ze strony kolejnych odczytów z USA, szczególnie przed
danymi z rynku pracy, które poznamy w następny piątek. Dziś inwestorzy z USA są nieobecni na rynku z powodu Święta Dziękczynienia, jutro z kolei czeka nas początek sezonu wyprzedaży, także zmienność na rynku USD może okazać się mniejsza niż w ostatnich dniach.
Dziś w nocy poznaliśmy dane o inwestycjach prywatnych w Australii, które spadły w III kwartale o 9.2%, zdecydowanie silniej od oczekiwań, pokazując, że jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie, aby mówić o odbiciu w australijskiej gospodarce, znajdującej się pod presją ze strony spowalniających Chin. Co ciekawe inwestycje poza sektorem wydobywczym także zanotowały bardzo silne spadki o ponad 8%.
Dzisiejsze kalendarium pozostaje praktycznie puste, a o poranku widać chęć inwestorów do kontynuacji podejścia na głównych europejskich giełdach, gdzie Dax chociażby pokonał wczoraj bardzo istotne opory w postaci 200 sesyjnej średniej i ostatnich szczytów.