Silny wzrost indeks instytutu ZEW, obrazującego ocenę perspektyw niemieckiej gospodarki wyrażanej przez analityków i inwestorów instytucjonalnych, wyraźnie poprawił nastroje na rynkach finansowych. Wczoraj od rana wspólna waluta zyskiwała na wartości wobec amerykańskiego dolara, podobnie jak większość walut naszego regionu. Dobre nastroje panowały również na giełdach - wszystkie główne indeksy w Europie i USA sesję zakończyły nad kreską.
Na nowe maksimum (117.40) w trendzie wzrostowym wybił się kurs USDJPY. Ponowną presję na osłabienie jena nałożył bowiem premier Shinzo Abe, który wczoraj ogłosił odsunięcie w czasie o 18 miesięcy podwyżki podatku VAT (z 8 do 10%) - z października 2015 na kwiecień 2017 roku. Co więcej zapowiedział on również, że 21 listopada rozwiązany zostanie parlament, a w grudniu odbędą się przedterminowe wybory. Dodatkowo japońskiej walucie nie sprzyjają doniesienia o tym, że poparcie w łonie Banku Japonii dla gubernatora Haruhiko Kurody, odnośnie ogłoszonego w ubiegłym miesiącu rozszerzenia stymulacji monetarnej wzrosło ze stosunku 5 - 4 do obecnego 8 - 1. Tym samym presja na osłabienie japońskiej waluty została utrzymana. W sytuacji rozbieżnych perspektyw dla polityk pieniężnych Rezerwy Federalnej oraz Banku Japonii, w kolejnych tygodniach kurs USDJPY powinien kontynuować wzrosty. Pierwszy silny opór znajduje się na poziomie 120.
Dziś największe zainteresowanie uczestników rynku powinny wzbudzić publikacje protokołów z ostatnich posiedzeń - brytyjskich (10:30) oraz amerykańskich (20:00) władz monetarnych. Komunikat po październikowym posiedzeniu FOMC zawierał wyraźnie jastrzębie stwierdzenie o tym, że niewykorzystanie zasobów siły roboczej ulega zmniejszeniu. Tym samym Fed zbliżył się do realizacji jednego ze swoich dwóch celów, czyli maksymalnego zatrudnienia. Co ciekawe mimo pozostawienia w komunikacie zdania, że stopy pozostaną na niskim poziomie przez dłuższy okres czasu, dwóch największych oponentów tego stwierdzenia w łonie Fed - Plosser i Fisher nie sprzeciwiło się takiej treści komunikatu. Co więcej Fisher wcześniej stwierdził, że jego brak sprzeciwu jest rezultatem tego, że dyskusja wewnątrz władz monetarnych postępuje w po jego myśl. Oznaczać to może, że treść publikowanego dziś protokołu zawierać będzie jastrzębie stwierdzenia, a co za tym idzie amerykański dolar może dostać silny impuls do aprecjacji.
W łonie brytyjskich władz monetarnych również dwóch członków wychodzi przed szereg - McCafferty i Weale. Na poprzednich posiedzeniach głosowali oni bowiem za podwyżkami stóp. Jednak opublikowany w ubiegłym tygodniu raport o inflacji zawierający obniżenie prognoz dla inflacji i wzrostu gospodarczego oznaczać może, że tym razem zagłosowali oni tak jak pozostali członkowie MPC. Gdyby tak się stało presja na osłabienie brytyjskiego funta powinna wzrosnąć.
Dziś z danych makro poznamy również liczbę pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów domów w październiku w USA (14:30) oraz z rodzimej gospodarki dynamikę średniego zatrudnienia i wynagrodzenia (14:00).