Choć dana ta okazała się lepsza od oczekiwań rynkowych, wg tego wskaźnika sytuacja w przedsiębiorstwach pogorszyła się w stosunku do miesiąca poprzedzającego, gdy odczyt wynosił 56.9.
Najbardziej negatywnym sygnałem związanym z omawianą daną był subindeks odzwierciedlający zmiany zapasów w firmach. Zmniejszył się on z 50.8 do 41.7. Jest to już trzeci spadek rozpoczęty na poziomie 60.0. Może to wskazywać na zmniejszający się popyt na produkty kanadyjskich firm. W połączeniu z lekkim osłabieniem się subindeksu zatrudnienia, który spadł do 51.8 z 52.3, a także niskimi cenami ropy oraz słabnącym eksportem do USA i Wielkiej Brytanii można wywnioskować, że kanadyjska gospodarka może mieć lekkie kłopoty w najbliższym czasie.
W piątek otrzymamy dane o zatrudnieniu w Kanadzie. Mogą się one okazać gorsze niż zakłada to rynek, co wywołałoby osłabienie CAD.
Biorąc powyższe pod uwagę, jak również to, że planowany skup obligacji przez ECB jest już w dużej mierze zdyskontowany, warto zwrócić uwagę na parę walutową EURCAD. Znajduje się ona obecnie w pobliżu wsparcia będącego potencjalnym dolnym ograniczeniem kanału wzrostowego, w którym cena tej pary porusza się już od prawie trzech miesięcy. Na wykresie można zauważyć, że podaż od kilku dni nie może sobie poradzić z przebiciem tego wsparcia. Również po wczorajszej obniżce związanej z gorszymi danymi na temat inflacji w strefie euro, byki przejęły tam inicjatywę. Dodatkowo, w pobliżu mamy poziom 1.4030, który na przełomie ostatnich czterech miesięcy był wielokrotnie testowany. To wszystko sprawia, że wczorajsze minima mogą się utrzymać w najbliższych dniach, co w przypadku gorszych danych z rynku pracy w Kanadzie może sprowokować rynek do krótkookresowej deprecjacji CAD względem wspólnej waluty.