Odnośnie wyczekiwanych od niespełna trzech tygodnia szczegółów cięć podatków usłyszeliśmy tylko, że będą one duże. Dodatkowo Trump przypomniał, że nowa administracja planuje również obniżkę podatków dla klasy średniej. Elementem w większym stopniu napędzającym rynki obecnie stała się perspektywa zwiększenia wydatków inwestycyjnych. Pojawiła się kwota 1 biliona dolarów, która miałaby przyczynić się do pobudzenia aktywności gospodarczej oraz dalszego wzrostu zatrudnienia. Ten element może budzić coraz większe obawy wśród przedstawicieli Rezerwy Federalnej, bowiem stopa bezrobocia w USA znajduje się w pobliżu stanu pełnego zatrudnienia, a dalszy wzrost popytu na pracę spowodowałby umacnianie się presji płacowej wśród pracowników. Choć plany Donalda Trumpa pozostają mgliste, to jednak ryzyko przegrzania gospodarki przyczynia się do wzrostu szans na marcową podwyżkę stóp procentowych, które w dniu dzisiejszym skoczyły do 80% z 50% wczoraj. Miało to oczywiście związek z ostatnimi wypowiedziami przedstawicieli FED,
które wspierały scenariusz marcowej podwyżki. William Dudley z New York FED stwierdził, że szanse na podwyżkę stóp wzrosły w ostatnim czasie, a ryzyka dla prognoz wzrostu gospodarczego są pozytywne. John Williams z San Francisco FED powiedział natomiast, że marcowa podwyżka stóp jest poważnie rozważana. W dalszej części tygodnia wypowie się w tej sprawie jeszcze kilku innych członków, w tym również mający prawo głosu w 2017 roku i najprawdopodobniej ich komentarze również powinny wpierać scenariusz zbliżającej się podwyżkę kosztu pieniądza w USA.
Duży wzrost oczekiwań marcowej podwyżki nie przełożył się na silne umocnienie amerykańskiej waluty, a para EURUSD znajduje się w dalszym ciągu powyżej 1.05. Niewielki wzrost notowań dolara w momencie gdy rynek przychyla się do scenariusza marcowej podwyżki jeszcze bardziej zwiększa szanse na taki ruch, gdyż część członków Komitetu wyraźnie obawia się zbytniej siły amerykańskiej waluty, a reakcja dolara wskazuje, że szanse na pogłębienie styczniowych minimów i zejście w kierunku parytetu, nawet przy podwyżce w marcu, są niewielkie. Wzrost szans na szybkie zacieśnienie polityki monetarnej w USA zaciążył notowaniom złota, spadek jednak nie był mocny, a cena uncji znajduje się obecnie w okolicach 1245 USD.
Dziś w kalendarium mamy serię odczytów PMI. Za nami już w przeważającej części dobre dane z Chin, które zwiększają apetyt na ryzyko, a przed nami wskaźniki z Eurolandu oraz USA. W obecnej sytuacji szczególnie istotne będą te ostatnie. Po wczorajszym wzroście wskaźnika Chicago PMI w lutym do 57.4 pkt. z 50.3 pkt. szanse na pozytywną niespodziankę w dniu dzisiejszym zarówno ze strony danych ISM, jak i PMI zwiększyły się. Po południu decyzję w sprawie stóp procentowych będzie podejmował Bank Kanady, w tym przypadku uwaga będzie skupiać się jednak na treści komunikatu.