Ubiegły tydzień zakończył się na rynkach zdecydowaną przewagą kupujących amerykańskiego dolara, ze wszystkimi tego konsekwencjami dla pozostałych klas aktywów. Patrząc na ostatnie korelacje nie powinno w tej sytuacji dziwić, że DAX zbliża się do 12000, a większe spadki widzimy na rynkach akcyjnych w USA oraz surowcach takich jak ropa naftowa oraz złoto. Wszystko to dowodzi, że scenariuszem, który jest obecnie rozgrywany przez rynek, jest czerwcowa podwyżka stóp procentowych w USA, z którą będą wiązały się zmiany w forward guidance podczas środowego posiedzenia FOMC. Położenie FOMC jest jednak obecnie dość trudne, gdyż nieostrożne kroki mogą doprowadzić do przyspieszenia tempa umocnienia USD, co byłoby niekorzystne dla gospodarki USA. Należy rozważyć więc obecnie scenariusz, w którym pomimo usunięcia słów o ,,cierpliwości" FED w kwestii podwyżek stóp procentowych, FOMC przechodząc na bardziej ,,zależne od danych" stanowisko, zdecyduje się na kilka dodatkowych kroków, które osłabią jastrzębi wydźwięk tego
kroku. Bardzo istotne będą nowe prognozy ekonomiczne, które powinny doczekać się rewizji w dół, głównie ze względu na bardzo szybko umacniającego się dolara. Uwagę należy zwrócić także na wszystkie stwierdzenia, które będą określały, gdzie w opinii FED znajduje się obecnie naturalna stopa bezrobocia. Wraz z prognozami ekonomicznymi poznamy też w tym tygodniu przewidywania poszczególnych członków Komitetu Otwartego Rynku dotyczące przyszłych wysokości stóp procentowych, gdzie najprawdopodobniej zobaczymy pewne dostosowania w dół. Jeżeli do tego doszłyby gołębie słowa ze strony prezes FED Janet Yellen podczas konferencji prasowej, istniałaby duża szansa na wyhamowanie aprecjacji dolara i większe uzależnienie rynków od danych nadchodzących z gospodarki USA w kolejnych miesiącach. Nie należy liczyć jednak na większą korektę, gdyż nawet jeżeli stopy procentowe zostaną podniesione w USA dopiero we wrześniu to i tak FED pozostanie w zdecydowanej awangardzie na tle pozostałych banków centralnych z krajów G10.
Piątkowe dane z amerykańskiej gospodarki pokazały dalsze spadki cen producentów, które obniżają się już nie tylko ze względu na niskie ceny ropy naftowej. Ważniejsze okazały się jednak oczekiwania inflacyjne w ramach indeksu Uniwersytetu Michigan, które pokazały ich wyraźny wzrost, co może być pierwszą jaskółką zbliżającego się odbicia inflacji.
Ze zbliżających się wydarzeń, na uwagę zasługiwać będzie posiedzenie Banku Japonii. Konsensus rynkowy zakłada utrzymanie prowadzonej przez bank centralny Japonii polityki monetarnej bez zmian. Rynek oczekuje, że przewodniczący Kuroda na zaplanowanej na wtorkowy poranek konferencji prasowej odniesie się do spowalniającej inflacji, co może mieć bezpośrednie przełożenie na kwotowania jena. Dzień później opublikowane zostaną dane o bilansie handlu zagranicznego za luty, które będą interpretowane przez pryzmat odnotowanego w poprzednim miesiącu wzrostu eksportu.