Podczas sesji azjatyckiej widzieliśmy jednak częściowe odwrócenie tych ruchów, co było odpowiedzią rynku na wynik wyborów uzupełniających w Alabamie. Niespodziewanym wygranym okazał się Doug Jones, co oznacza, że Demokraci zwyciężyli w tym stanie po raz pierwszy od prawie 25 lat. Reakcja rynku jest na razie dość ograniczona, jednak warto rozgraniczyć długo- i krótkoterminowe skutki tej decyzji wyborców. Doug Jones obejmie urząd na początku przyszłego roku, co oznacza, że od tego momentu przewaga Republikanów w Senacie będzie wynosiła zaledwie 51-49, co jeszcze mocniej utrudni wcielanie w życie nowych legislacyjnych pomysłów ekipy rządzącej i w długoterminowej perspektywie może mieć negatywne skutki dla USD i indeksów na Wall Street. Jest to również silny znak ostrzegawczy dla samej Partii Republikańskiej, która przegrała w jednym ze swoich bastionów. Co więcej, przegrany kandydat
miał silne poparcie ze strony Donalda Trumpa oraz jego otoczenia i wynik może być odebrany, jako wotum nieufności wyborców wobec obecnego sposobu sprawowania władzy. Z drugiej strony, taki układ wydarzeń jest zachętą do większej mobilizacji w pracach nad reformą podatkową i podnosi szanse jej uchwalenia jeszcze w tym roku. Na froncie prac nad ustawą widać kolejne postępy i członkowie komisji pracującej nad jej ostatecznym kształtem wskazują, że celem jest doprowadzenie do głosowania już w przyszły wtorek. W rezultacie, rynek zachowuje się płasko i kurs EURUSD porusza się nieznacznie poniżej 1.1750, a kontrakt na S&P 500 stabilizuje się kilka punktów poniżej 2700 pkt., czekając na dalszą część dnia, która w przypadku amerykańskich aktywów zapowiada się niezwykle ciekawie.
Już o 14:30 poznamy bowiem dane dotyczące inflacji CPI z USA za listopad, a o 20:00 decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych podejmie FOMC. Inflacja producencka zaskoczyła wczoraj pozytywnie, co buduje optymizm przed dzisiejszym odczytem. Te dane nie wpłyną jednak na kształt prognoz FOMC, a to właśnie one będą dzisiaj w centrum uwagi inwestorów. Spora niewiadoma dotyczy tego czy dobra kondycja amerykańskiej gospodarki i rosnące szanse na reformę podatkową przesuną medianę prognoz liczby podwyżek stóp w 2018 roku z trzech na cztery, co byłoby silnym argumentem przemawiającym za kontynuacją umocnienia dolara. Sama decyzja w sprawie stóp procentowych oraz konferencja prasowa Janet Yellen nie powinny przynieść już raczej znaczących niespodzianek. Grudniowa podwyżka jest niemal w całości wyceniona przez rynek, a na swojej pożegnalnej konferencji prasowej obecna jeszcze szefowa Fed najprawdopodobniej nie będzie chciała zbytnio odbiegać od swojej dotychczasowej, umiarkowanie optymistycznej retoryki.
Blisko górnego ograniczenia konsolidacji handel rozpoczął niemiecki DAX. To, czy kupujący będą w stanie sforsować silną strefę oporu, zależy od kilku czynników. Uwaga rynku będzie zwrócona na rozpoczynające się negocjacje koalicyjne pomiędzy CDU/CSU i SPD, na dyskusję Jean Claude Junckera z Donaldem Tuskiem w sprawie postępów w negocjacjach dotyczących Brexitu, czy wreszcie, na zachowanie kursu EURUSD.