W bieżącym tygodniu brak istotnych pozycji w nowozelandzkim kalendarium, ale kiwi zbliżyło się do istotnego wsparcia technicznego względem amerykańskiego dolara, wyznaczonego przez 200-sesyjną średnią kroczącą (0.8485). Wcześniej, para NZDUSD bez problemu przebiła się przez 23.6% zniesienie Fibo (0.8650) oraz 100-sesyjną średnią kroczącą, dając pierwszy silny sygnał sprzedaży w ubiegłą środę. Początek strefy wsparcia wyznacza 200-sesyjna średnia, natomiast od dołu obszar ten domyka 50% zniesienia ruchu wzrostowego z okresu luty-czerwiec.
Decyzja FOMC, której tym razem nie będzie towarzyszyć konferencja Janet Yellen oraz brak kluczowych publikacji z Nowej Zelandii przemawia za tym, iż próby złamania poziomu 0.8485 powinniśmy spodziewać się raczej w przyszłym tygodniu, a tym samym można rozważyć taktyczne zagranie na odreagowanie ostatnich spadków, tj. utrzymania wsparcia na poziomie 200-sesyjnej średniej.
RBNZ rozpoczął cykl podwyżek stóp w marcu, kontynuując zacieśnianie polityki monetarnej do lipca (stopa bazowa obecnie na poziomie 3.50%), w obawie o przegrzanie gospodarki, zwłaszcza w sektorze nieruchomości. Na ostatnim posiedzeniu szef RBNZ zasygnalizował jednak możliwość pauzy, aby zaczekać na efekty ostatnich podwyżek. Znacznie ważniejsze były jednak słowa dotyczące lokalnej waluty, która zdaniem władz monetarnych jest mocno przewartościowana i obecne jej poziomy są nieuzasadnione, stąd możliwy jest silny spadek wartości, który będzie zgodny z niższymi cenami surowców. Trend spadkowy cen nabiału będzie wpływał negatywnie w średnim terminie na terms of trade Nowej Zelandii.
Powyższe argumenty mogą opowiadać za wydłużeniem korekty, ale należy pamiętać, że wraz z przyspieszeniem inflacji retoryka RBNZ może diametralnie ulec zmianie i rynek ponownie zacznie szybciej wyceniać najbliższe podwyżki.
