Kurs EURUSD obecnie znajduje się na 1.0830, natomiast EURPLN schodzi pod 4.04 - po raz pierwszy od 2012 roku. Dziś najważniejszym wydarzeniem będzie publikacja protokołu z marcowego posiedzenia FOMC (20:00). Ponadto poznamy dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro za luty (11:00) oraz o zapasach ropy w USA (16:30), publicznie wypowiedzą się natomiast dwaj członkowie FOMC - Jerome Powell (14:00) oraz William Dudley (15:30) - obaj posiadają prawo do głosu oraz uznawani są za gołębi. Dziś również oficjalnie wystartuje sezon publikacji wyników za I kw. spółek notowanych na Wall Street. Tradycyjnie pierwsza swoje wyniki poda spółka Alcoa (po zakończeniu sesji).
Od początku roku złoty zyskał już wobec euro ponad 6%, co czyni go jednym z liderów naszego regionu. Co więcej w kolejnych miesiącach złoty powinien pozostać relatywnie mocny, a kurs EURPLN może nawet przejściowo naruszyć poziom 4.0. Złotego wciąż wspierać powinien napływ kapitały ze strefy euro, związany z prowadzonym przez Europejski Bank Centralny programem skupu obligacji. ECB bowiem aplikuje do systemu finansowego Eurolandu kapitał w wysokości 60 mld euro miesięcznie, a część tych środków, w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu prawdopodobnie trafiać będzie na rynki wokół strefy euro, w tym również do Polski. Przemawia za tym chociażby wciąż wysokie w porównaniu do reszty Europy realne (tj. skorygowane o inflację) oprocentowanie polskich obligacji oraz sięgająca 4 proc. stopa dywidendy z indeksu WIG30.
Na zakończonym dziś nad ranem posiedzeniu, Banku Japonii zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił parametrów polityki pieniężnej. BoJ wciąż zwiększał będzie bazę monetarną w tempie 80 mld JPY rocznie. Pewnym zaskoczeniem mógł być fakt, że w obliczu ostatnich raczej słabych danych z Japonii, komunikat władz monetarnych nie przybrał bardziej gołębiego tonu i co więcej jeden z członków BoJ wyraził sprzeciw wobec jego zdaniem, zbyt agresywnej stymulacji monetarnej oraz stwierdził, że potrzeba jest więcej czasu na osiągnięcie celu inflacyjnego na poziomie 2%. W reakcji na te doniesienia jen lekko zyskał na wartości, a USDJPY spadł do 119.70.
Na ostatnim posiedzeniu FOMC z komunikatu usunięte zostało sformułowanie o ,,cierpliwości", co teoretycznie dało zielone światło do podwyżki stóp procentowych w czerwcu tego roku. Teoretycznie, bowiem przyszłe decyzje obok dobrej koniunktury na rynku pracy uzależnione zostały od poprawiających się danych nt inflacji i co więcej obniżona została prognozowana przez członków Komitetu ścieżka dla przyszłych poziomów stóp procentowych. Najważniejsze w dzisiejszym komunikacie powinny okazać się ewentualne słowa na temat wpływu silnego dolara na amerykańską gospodarkę. Po piątkowym, słabym raporcie z rynku pracy, uczestnicy rynku prawdopodobnie będą wyczuleni na ewentualne gołębie sformułowania, jak zaniepokojenie zbyt silną walutą, dlatego też utrzymuje się spore ryzyko, że po publikacji dolar będzie tracił na wartości.