Partia Liberalno-Demokratyczna premiera Shinzo Abe zdecydowanie zwyciężyła w przedterminowych wyborach, co daje szansę na zmiany konstytucyjne w Japonii. Kluczowe jednak z perspektywy rynków jest to, że będziemy świadkami kontynuacji dotychczasowej polityki gospodarczej. Zdecydowanie ucieszyło to inwestorów, jak pokazuje reakcja giełdy w Tokio, która zyskała ponad 1%, do poziomów wyraźnie powyżej 21 tys. punktów w przypadku Nikkei. Wzrosty zobaczyliśmy także na USDJPY, gdzie rynek próbował pokonać 114.00, jednak pierwsze podejście zakończyło się niepowodzeniem. Wydaje się jednak, że kolejne próby powinny przynieść sukces, gdyż oprócz pozytywnych doniesień z Japonii, rynki będą czekać na kolejne informacje ze Stanów Zjednoczonych, gdzie prace nad reformą podatkową mogą przyspieszyć po zatwierdzeniu w tym tygodniu budżetu przez Izbę Reprezentantów. Przedstawiciel Białego Domu stwierdził nawet, że możliwe jest przyjęcie reformy podatkowej już w grudniu, czyli wcześniej niż do tej pory oczekiwali inwestorzy.
Dodatkowo Prezydent Trump ogłosił, że należy wkrótce spodziewać się decyzji w sprawie nominacji na szefa Fed, wskazując, że w wyścigu liczą się trzy nazwiska, które wcześniej pojawiały się w doniesieniach medialnych, czyli Taylor, Powell oraz dotychczasowa prezes Yellen. Decyzja spodziewana jest przed wyjazdem prezydenta do Azji na początku listopada. Wydaje się, że każda zmiana byłaby jastrzębim sygnałem, choć oczywiście należy pamiętać, że Jerome Powell stał dotychczas na bardzo podobnym stanowisku co Janet Yellen odnośnie prowadzonej przez FOMC polityki monetarnej. Wydaje się, że nadchodzące sesje powinny przynieść kontynuację dotychczasowych ruchów, czyli lekkie umocnienie USD oraz umiarkowane wzrosty na Wall Street, a najpoważniejszym ryzykiem wydaje się rozwój wypadków w Europie.
Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, które odbędzie się w czwartek. Niepewność na rynkach może być dość znacząca, gdyż trudno wskazać jaki jest obecnie konsensus odnośnie przedłużenia programu luzowania ilościowego w roku 2018. Wydaje się, że po ostatnich wystąpieniach przedstawicieli ECB przesunął się on w stronę dłuższego skupywania aktywów, lecz w mniejszej niż wcześniej przypuszczano skali. Jednak ECB może nie chcieć już teraz wskazać dokładnego momentu, w którym QE się zakończy i ze względu na wielość czynników, które będzie trzeba wziąć pod uwagę, nie należy spodziewać się silnego pozycjonowania przed czwartkiem, lecz raczej znacznego ruchu rynkowego dopiero po decyzji ECB.
Poważnym ryzykiem będzie także rozwój sytuacji wokół Katalonii, który powstrzymuje przed wzrostami europejskie indeksy. Premier Mariano Rajoy zapowiedział w weekend uruchomienie procedury zawieszenia katalońskiej autonomii, do czego może dojść już w tym tygodniu po zatwierdzeniu tej decyzji przez senat, co jest praktycznie przesądzone. Dziś odpowiedzieć na te działania ma rząd Katalonii, który może zdecydować się na ogłoszenie niepodległości. Przy pustym kalendarium wydaje się, że będą to dziś najważniejsze informacje, które napłyną na rynki.