Już w listopadzie na konta emerytów trafi 14. emerytura, bowiem prezydent Andrzej Duda podpisał się pod ustawą. Na wypłatę z niecierpliwością czeka wielu seniorów, ale są i tacy, którzy o pieniądzach mogą zapomnieć.
Wśród nich emeryt Jarosław Kaczyński, wicepremier i prezes PiS. Nie dostanie ani złotówki z "czternastki", o czym przypomina "Super Express". ma za wysoką emeryturę - dostaje ponad 7 tys. zł. Będzie musiał zadowolić się wyłącznie "trzynastką", ta jest przyznawana wszystkim bez wyjątku.
Dzieje się tak, bo - zgodnie z zapisami w ustawie - "czternastka" nie przysługuje każdemu emerytowi. Pod uwagę brane jest kryterium dochodowe. Pełna wysokość 14. emerytury to 1250 zł brutto.
Próg dochodowy ustalony jest na poziomie 2900 zł brutto otrzymywanej miesięcznie emerytury. Powyżej tej kwoty obowiązuje mechanizm "złotówka za złotówkę". Jeśli emeryt dostaje wyższą emeryturę, to 14. emerytura zostanie pomniejszona o kwotę przekroczenia progu.
Dla zobrazowania, emeryt pobierający 3 tys. zł emerytury, otrzyma "czternastkę" pomniejszoną o 100 zł. I tak aż do wyczerpania 1250 zł.
Na 14. emeryturę załapie się jednak Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS. Jak podaje "SE", po marcowej waloryzacji może liczyć na emeryturę ok. 3,5 tys. zł, dostanie więc "czternastkę" w wysokości 650 zł.
Podobnie jak prezes PiS Jarosław Kaczyński, ani złotówki z "czternastki" nie zobaczą: wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, który ma ponad 6 tys. zł emerytury, oraz Iwona Śledzińska-Katarasińska z KO, której świadczenie to prawie 7,5 tys. zł.