Jak podaje dziennik, w ciągu pierwszego półrocza tego roku sądu ogłosiły ponad dwukrotnie więcej upadłości osób fizycznych niż w tym samym okresie 2020 r.
"To rekord. O tym, jak wyśrubowany, świadczy chociażby to, że półroczny wynik jest wyższy niż w całym roku 2019, 2018, 2017, 2016 i 2015" - pisze "Puls Biznesu".
Ogłoszenie upadłości konsumenckiej to sposób na wyjście ze spirali zadłużenia. Od stycznia 2015 roku do końca czerwca 2021 roku taką decyzję podjęło już 48,7 tys. Polaków.
"Jeżeli w drugiej połowie roku będzie taka sama dynamika, to obecny rok zakończy się 18 tys. upadłości konsumenckich" - powiedział cytowany przez gazetę Jarosław Nowrotek, prezes Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej.
Przepisy dotyczące upadłości konsumenckiej niedawno się zmieniły. W 2020 roku zniknął zapis o braku zawinienia dłużnika w doprowadzeniu do niewypłacalności, przez to więcej osób zaczęło spełniać kryteria ogłoszenia upadłości.
Upadłość konsumencka nie zawsze będzie rozwiązaniem na wszystkie problemy zadłużonych osób. Nawet jej ogłoszenie nie rozwiązuje problemów. Powstaje tzw. plan spłaty.
- W planie spłaty nie chodzi o to, żeby spłacić wszystkie zobowiązania dłużnika. Bardziej o to, żeby dłużnika nauczyć odpowiedzialności - powiedziała w programie "Money. To się liczy" Anna Grudzień-Kurpiewska, radczyni prawna w kancelarii prawa upadłościowego.