wysokości stóp procentowych podejmować będzie EBC, a w przyszłym tygodniu Fed. Dodatkowo w najbliższą środę poznamy wstępne wyniki PMI, które będą obrazowały kształt koniunktury w największych gospodarkach na początku drugiej połowy 2019. Słabsze wskaźniki oczywiście będą zwiększać oczekiwania na poluzowanie polityki monetarnej. Przedstawiciele Fed informowali już, że są oni gotowi na reagować nie tylko na oznaki spowolnienia w USA ale i na świecie, gdyż hamowanie wzrostu globalnej gospodarki negatywnie oddziaływać będzie na koniunkturę w USA. Zmienność na początku tygodnia jest niewielka. Wyczuwalna jest jednak poprawa nastojów po tym jak pojawiły się informacje o tym, że chińskie przedsiębiorstwa przygotowują się do zwiększenia zakupów amerykańskich produktów rolnych. Na rynku walutowym najsłabiej radzi sobie japoński jen i frank szwajcarski, a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 zawracają ponownie w kierunku 3000 pkt. W piątek uważany za jednego z najbardziej gołębio nastawionych przedstawicieli
FOMC złagodził nieco oczekiwania na 50-punkowe cięcie stóp procentowych, gdyż on sam preferuje obniżkę o ćwierć punktu procentowego. W tym tygodniu oczekiwania związane z dalszą ścieżką stóp procentowych w USA oprócz wstępnych danych PMI z determinowane będą przez pierwszy szacunek wzrostu PKB za II kw. zaplanowany na piątek. Rozpoczyna się już okres ciszy przed posiedzeniem, w którym przedstawiciele FOMC nie powinni zabierać głosu nt. możliwych decyzji dotyczących wysokości kosztu pieniądza też większa uwaga powinna skupiać się na rozkręcającym się sezonie wyników gdzie swoje rezultaty publikować będą takie spółki jak Amazon, Almhabet, Coca-Cola McDoland`s czy Boenig. Pierwsze wyniki z poprzedniego tygodnia należy uznać za udane.
Na rynku surowcowym po piątkowym cofnięciu notowań złota notowania pozostają zbliżone do 1425 USD za uncję, niemniej jednak perspektywa luzowania monetarnego przez największe banki centralne cały czas stwarza ryzyka asymetryczne w górę dla tego surowca. Jeśli EBC w najbliższy czwartek mocno uderzy w gołębie tony nowe ekstrema wydają się prawdopodobne. Notowania ropy natomiast wspierane są doniesieniami z Bliskiego Wschodu. W cieśninie Ormuz Iran bowiem zajął brytyjski tankowiec odpłacając się tym samy za wcześniejsze podobne działania Brytyjczyków. Napięcie zatem pomiędzy Iranem a krajami Zachodu dalej się utrzymuje, co jest czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu notowań.