Zdecydowana większość parkietów zaczyna od niewielkich wzrostów, a kontrakt terminowy na S&P 500 próbuje wrócić powyżej 2750 pkt. Czynnikiem, który mógł nieco poprawić sentyment po wyjątkowo kiepskich dla rynku akcyjnego lutowych danych z amerykańskiego rynku pracy było wystąpienie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Powella, który podkreślił, że nie należy się obecnie spieszyć z podwyżkami stóp procentowych. W lutym dynamika płac wzrosła do najwyższego poziomu od dekady osiągając 3.4% r/r, podczas gdy poziom zatrudnienia zwiększył się o zaledwie 20 tys., co ponownie wskrzesiło obawy o hamowanie wzrostu gospodarczego. W kontekście oceny sytuacji gospodarczej w tym tygodniu istotne z rynkowego punku widzenia będzie szereg danych z USA oraz Chin. Dopiero dziś ze względu na government shutdown publikowane będą styczniowe dane o sprzedaży detalicznej. Dobrze na nastroje rynkowe wpływają również zapewnienia głównego doradcy ekonomicznego Trumpa Kudlowa o tym, że rozmowy zmierzają w dobrą stronę. Szczególnie
ten ostatni czynnik jeśli zgodnie z wcześniejszymi komentarzami wskazującymi na możliwość zawarcia porozumienia handlowego w marcu zmaterializowałby się powinien sprzyjać powrotowi indeksów na wyższe poziomy w dalszej części miesiąca. W dniu dzisiejszym sytuację na Wall Street będzie dziś pogarszać wczorajsza katastrofa Boeinga. Chiny już zawiesiły loty nowego modelu samolotu, który brał udział we wczorajszej katastrofie.
Na rynku walutowym tydzień rozpoczyna się w spokojnych nastrojach, a zmienność w gronie głównych walut nie przekracza 0.2%. Wyjątkiem jest jedynie korona norweska, która dynamicznie zyskuje po zdecydowanie lepszych od oczekiwań danych o inflacji w lutym, która nieoczekiwanie wzrosła do 2.6% r/r wobec 2.1% r/r w styczniu i mediany prognoz wskazujących na stabilizację wskaźnika. O ile marcowa decyzja Banku Norwegii o podwyżce stóp procentowych jest już przesądzona, to dzisiejsze dane wskazują, że kolejnej również powinniśmy spodziewać się w niedługim czasie, co obecnie jest ewenementem w gronie głównych banków centralnych i umacnia notowania korony. Na podwyższoną zmienność w tym tygodniu narażony będzie funt brytyjski, gdyż jutro ma się odbyć kolejne głosowanie ws. wynegocjowanych przez premier May warunków Brexitu, które jeśli ponownie zakończy się fiaskiem otworzy dyskusję do wydłużenia czasu na negocjacje. Nerwowość może zatem sprowadzić notowania szterlinga na niższe poziomy. Na rynku ropy naftowej
informacje jakie płyną z Arabii Saudyjskiej wskazują na możliwość wybicia górą z trwającej od blisko miesiąca konsolidacji znajdującej się w przypadku WTI pomiędzy 55 a 58 USD za baryłkę. W kwietniu bowiem podaż surowca ma spaść jeszcze bardziej.