, otwierając tym samym drogę w kierunku oporu zawieszonego 100 punktów wyżej. W trakcie najbliższego miesiąca rozmowy mają być dalej kontynuowane ale już teraz Chiny zobowiązały się do zwiększenia zakupów artykułów rolniczych i surowców energetycznych. Chyba mało kto liczył, że już w końcówce stycznia na miesiąc przed zakończeniem okresu zawieszenia broni strony doszłyby do porozumienia. Komunikat zwraca uwagę, że rozmowy zmierzają w dobrym kierunku i w połączeniu ze złagodzeniem retoryki przez amerykańskich bankierów centralnych podczas zakończonego w środę posiedzenia daje to szanse kontynuowania w lutym świetnej passy ze stycznia na rynku akcyjnym. Taki scenariusz wspiera także dość dobrze wypadający sezon wyników amerykańskich spółek za IV kw.
W piątkowy poranek nastroje nieco psuje słabszy finalny wskaźnik PMI na chińskiej gospodarki, który spadł aż do 48.3 pkt. podczas gdy wstępne dane wskazywały na 49.5 pkt. i 49.7 pkt. odnotowanych w grudniu. Potwierdzają one, że spowolnienie koniunktury w Państwie Środka trwa w najlepsze i oprócz działań stymulacyjnych jakie podejmują władze potrzebna jest dalsza deeskalacja wojny handlowej. Dziś jak zwykle pierwszy roboczy dzień miesiąca i poznajemy nie tylko szereg wskaźników PMI odzwierciedlających poziom koniunktury gospodarczej na początku 2019 roku, która spowalnia i na tym froncie raczej istnieje tylko ryzyko negatywnych zaskoczeń, ale również z racji piątku opublikowane zostaną dane z amerykańskiego rynku pracy i to one będą dziś odgrywać główną rolę. W środę Fed zakomunikował, że dalsze jego działania uzależnione będą on napływających danych i dlatego inwestorzy mogą przykładać do nich większą uwagę. Implikacje rynkowe płynące ze styczniowych danych mogą być spore. Konsensus wskazuje na znaczące
spowolnienie tempa kreacji nowych miejsc pracy po odnotowanym w grudniu wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym na poziomie 312 tys. Mediana prognoz rynkowych zakładała 165 tys., a środowy raport ADP wskazał wzrost aż o 213 tys. Dodatkowo czynnikiem niepewności jest też wpływ paraliżu części administracji rządowej w USA. Historycznie element ten nie odgrywał znaczącej roli, a osoby, które nie utrzymały wynagrodzeń wciąż zaliczane były do grona zatrudnionych. Dzisiejsze dane mogą się więc okazać źródłem sporego zaskoczenia. Podobnie sporą uwagę przyciągać będzie dynamika wynagrodzeń, która w grudniu znalazła się na najwyższych poziomach od dekady i osiągnęła poziom 3.2% r/r podczas gdy oczekiwania wskazują na wyhamowanie dynamiki płac do 3.0% r/r.