W sytuacji gdy epidemia chińskiego koronawirusa spada na drugi plan i pojawiają się nadzieje, że uda się zapanować nad zagrożeniem indeksy giełdowe zdecydowanie wracają do wzrostów. Technologiczny Nasdaq wykreślił w dniu wczorajszym nowe ekstrema, a kontrakt terminowy na S&P 500 wrócił powyżej 3300 pkt. Niemiecki Dax natomiast dobija do 13400 pkt. Nastroje na początku sesji europejskiej wsparły dodatkowo informacje o przełomie brytyjskich naukowców w pracach nad lekiem, który może przynieść przełom w walce z koronawirusem. W pierwszym etapie będzie on testowany na zwierzętach, ale nadzieje na opanowanie zagrożenia powinny sprzyjać powrotowi indeksów na szczyty. Przed południem opublikowane zostały finalne dane PMI dla sektora usługowego na Starym Kontynencie, które okazały się zbieżne ze wstępnymi odczytami. W centrum uwagi rynków w dniu dzisiejszym znajdować się będą dane ISM dla usług w USA. W poniedziałek dane z przemysłu okazały się sporym pozytywnym zaskoczeniem i powtórka tego zapewne otworzyłaby drogę
pozostałym amerykańskim indeksom do powrotu na szczyty wszech czasów.
Na rynku walutowym mimo poprawiających się nastrojów dolar pozostaje względnie silny, czemu trudno się dziwić przyglądając się danym. Notowania EURUSD konsolidują się w przedziale 1.10-1.11 i w perspektywie najbliższych dni taki stan rzeczy może się utrzymać. W gronie G10 po doniesieniach o możliwym przełomie w walce z wirusem mocniej odbijają notowania dolara australijskiego. AUDa wsparł dodatkowo dziś Philipa Lowe szef RBA, który podtrzymał pozytywne nastawienie wobec gospodarki i dalej tonował oczekiwania na cięcia stóp procentowych. Na drugim końcu stawki prezentują się natomiast bezpieczne przystanie jak japoński jen czy frank szwajcarski. Notowaniom ropy niewiele pomagają plotki o możliwym dalszym ograniczeniu wydobycia przez kartel OPEC w odpowiedzi na spadek popytu z Chin. Nadzwyczajne spotkanie mogłoby się odbyć w połowie lutego. Oczywiście nie wszyscy uczestnicy partycypujący w cięciach zgadzają się na takie rozwiązanie i pytanie czy do tego czasu nie uda się zapanować nad epidemią. Przestrzeń do
odbicia z tego tytułu może pozostawać zatem ograniczona. Nadzieje na zapanowanie nad wirusem wynoszą notowania WTI powyżej 50 USD za baryłkę. Wczorajszy raport API wskazał na wzrost zapasów ropy o 4.2 mln baryłek, co jednak nie pomogło notowaniom. Oficjalne dane dziś o 16:30. Poprawa sentymentu spycha natomiast ceny złota kierunku 1550 USD za uncję.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.