Wczorajsze minutki FOMC pokazały, że większość przedstawicieli komitetu podziela zdanie Powella dotyczące jedynie przejściowego charakteru ostatniego spadku poziomu inflacji. Umiarkowane odczyty dla dynamiki cen z USA w ostatnich miesiącach sprawiały bowiem, że rosły rynkowe oczekiwania dotyczące obniżki poziomu stóp procentowych, w horyzoncie czasowym do końca bieżącego roku. Luzowanie polityki monetarnej nie było jednak nawet przedmiotem dyskusji ze strony amerykańskich bankierów centralnych. Perspektywa utrzymania stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych na niezmienionym poziomie powinna ograniczać potencjał do odbicia notowań eurodolara. Sentyment wokół głównej pary walutowej kształtować będzie również dzisiejsza publikacja danych PMI ze strefy euro. Cały czas kulą u nogi gospodarki na Starym Kontynencie, szczególnie w Niemczech, pozostaje sytuacja w przemyśle. Pewnym optymizmem napawa odczyt PKB za pierwszy kwartał, który wypadł lepiej od prognoz. Z drugiej jednak strony sytuacja w Chinach każe
przypuszczać, że nie należy spodziewać się znacznego odbicia. W centrum uwagi inwestorów nie są jednak wczorajsze minutki FOMC, a wciąż pozostaje kwestia konfliktu handlowego pomiędzy USA a Chinami. Komentarze obydwu ze stron wskazują, że w najbliższym czasie ciężko oczekiwać rozwiązania sporu. Minister spraw zagranicznych Chin stwierdził wczoraj, że rozmowy utknęły w martwym punkcie. Wcześniej z kolei sekretarz skarbu Steven Mnuchin zadeklarował, że obecnie brak jest planów wyjazdu do Pekinu na kolejną turę negocjacji. Patowa sytuacja w negocjacjach negatywnie odbija się na rynku ryzykownych aktywów. Dzisiejsza sesja azjatycka upływała pod znakiem spadków, które przenoszą się również na otwarcie w Europie. Wczorajsza przecena na Wall Street pozostawała za to umiarkowana, jednak widoczny był odpływ kapitału w kierunku bardziej defensywnych sektorów.
Słabe nastroje sprzyjają walutom uważanym za bezpieczne przystanie. Tutaj należy wyróżnić szwajcarskiego franka. Mocno trzyma się również japoński jen oraz amerykański dolar. Na drugim biegunie kolejny dzień z rzędu znajduje się za to brytyjski funt. Nowe propozycje Theresy May zostały przyjęte raczej chłodno. Do tego dochodzi również wczorajsza rezygnacja szefowej klubu parlamentarnego Partii Konserwatywnej ze stanowiska, motywowana brakiem wiary w możliwość doprowadzenia procesu Brexitu do końca. Wszystko to sprawia, że narastają spekulacje o rychłej konieczności ustąpienia szefowej rządu ze swojego stanowiska. Po wczorajszej publikacji danych o zapasach ropy naftowej, pod presją pozostają również notowania czarnego złota. Tutaj jednak potencjał do spadku powinien być ograniczony ze względu na utrzymywanie zmniejszonej podaży surowca przez kraje OPEC+ oraz wprowadzone sankcje na Iran.