"W związku z ogłoszonymi przez Ministerstwo Finansów propozycjami radykalnych, niekorzystnych dla przedsiębiorców zmian podatkowych w ustawie o fundacji rodzinnej, Rada Przedsiębiorczości apeluje do Ministra Finansów o wstrzymanie prac i realny dialog z biznesem. Konieczne jest wypracowanie rozwiązań służących dalszemu rozwojowi tej instytucji prawnej, a nie de facto jej zablokowaniu lub wręcz zniszczeniu" - twierdzi Rada Przedsiębiorczości w czwartkowym komunikacie.
Rada Przedsiębiorczości to forum współpracy przedstawicieli 9 największych organizacji reprezentujących przedsiębiorców i pracodawców w Polsce, m.in. Lewiatana, Pracodawców RP i Business Centre Club.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rada w swoim apelu odnosi się do zapowiedzi z połowy sierpnia. Wtedy to w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów została opublikowana informacja o toczących się pracach nad projektem nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw.
Kilka dni później, 21 sierpnia, głos w sprawie zabrał wiceminister finansów Jarosław Neneman. Jak tłumaczył w rozmowie z PAP, w projekcie zostały zebrane propozycje zmian, które są korzystne dla podatników, a także przepisy, które mają na celu uporządkowanie systemu podatkowego, neutralne dla podatników.
"Preferencje, które wychodzą poza ducha ustawy"
- Są też przepisy mające na celu uszczelnienie systemu podatkowego – wskazał Neneman. Jak wyjaśnił, w tej grupie znalazły się przepisy dotyczące opodatkowania fundacji rodzinnych, których – jak dodał – jest obecnie ponad tysiąc, a wciąż powstają kolejne. Według niego obecne regulacje dają tym podmiotom daleko idące preferencje.
- Nie rozumiem, czemu osoby zamożne, będące beneficjentami fundacji rodzinnych, mają korzystać z preferencji podatkowych, które dalece wychodzą poza ducha ustawy o fundacjach rodzinnych – powiedział wiceminister. - Nawet pomysłodawcy fundacji rodzinnych przyznają, że przepisy podatkowe w tym zakresie poszły za daleko - stwierdził.
- Mamy przykłady ze stron internetowych zajmujących się doradztwem podatkowym, które zachęcają do tworzenia fundacji jako metody na obniżanie podatków. Pojawiły się już opinie, że blisko połowa z utworzonych fundacji została utworzona wyłącznie w celu unikania opodatkowania. Mamy także doniesienia z Krajowej Administracji Skarbowej, że niektóre fundacje są wykorzystywane do bardzo agresywnej optymalizacji podatkowej – dodał.
Zdaniem Nenemana wymaga to pilnej interwencji ustawodawcy. I – jak podkreślił – ta interwencja jest konieczna "przede wszystkim dla dobra fundacji rodzinnych, aby nie uzyskały one łatki wehikułów służących do agresywnej optymalizacji podatkowej i żeby nie kojarzyły się z oszustwami podatkowymi".
Zgodnie z ustawą fundacja rodzinna jest osobą prawną, "utworzoną w celu gromadzenia mienia, zarządzania nim w interesie beneficjentów oraz spełniania świadczeń na rzecz beneficjentów". Co do zasady fundacja nie płaci podatku od uzyskiwanych przez nią dochodów, opodatkowane są tylko świadczenia na rzecz beneficjentów. W przypadku beneficjentów będących osobami najbliższymi dla fundatora ich świadczenia są zwolnione z podatku PIT, a pozostali płacą stawkę 10 albo 15 proc.
Fundacje mają ograniczoną możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, ale - przykładowo - mogą zbywać posiadane mienie, o ile nie zostało ono wniesione w celu dalszego jego zbycia, mogą to mienie wynajmować lub dzierżawić, mogą przystępować do spółek, funduszy czy spółdzielni, mogą także prowadzić obrót papierami wartościowymi i instrumentami pochodnymi.
- Zaobserwowaliśmy zjawisko wnoszenia majątku do fundacji i następnie szybkiego jego zbywania. Może to oznaczać, że ktoś np. wnosi majątek do fundacji tylko po to, aby dokonać jego nieopodatkowanej sprzedaży i za środki uzyskane z tej transakcji zakupić np. spółkę czy jej udziały, co sprawia, że z jednej strony unika podatku, który byłby należny przy przeprowadzeniu tej operacji poza fundacją, i jednocześnie uzyskuje taki efekt, że nabywa spółkę, z której dywidendy – w ramach fundacji – są nieopodatkowane – powiedział wiceminister finansów.
"Głęboki sprzeciw"
"Ministerstwo Finansów, biorąc za przykład nieliczne i marginalne przypadki zakładania fundacji dla celów niezgodnych z intencją ustawodawcy, stworzyło obraz patologicznej instytucji prawnej, która wymaga radykalnej interwencji legislacyjnej ograniczającej prawa fundacji i postanowiło zmienić »reguły w trakcie gry«" - twierdzi w czwartkowym komunikacie Rada Przedsiębiorczości.
"Organizacje zrzeszone w Radzie Przedsiębiorczości wyrażają głęboki sprzeciw zarówno wobec takiej narracji wokół fundacji rodzinnych i przedsiębiorców je zakładających, jak również wobec zaprezentowanej diagnozie i proponowanych rozwiązań. Stanowią one jawne zaprzeczenie wielokrotnie deklarowanej przez Koalicję 15 października zasady stabilności prawa" - czytamy w komunikacie.
Rada przypomina, że fundacja rodzinna jest instrumentem prawnym wprowadzonym do polskiego porządku prawnego na mocy ustawy z dnia 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej, która weszła w życie dniu 22 maja 2023 r. Ideą fundacji rodzinnej jest "oderwanie" majątku wniesionego do fundacji od osoby fundatora, ponieważ składniki majątkowe wniesione do fundacji stają się jej własnością i przestają należeć do fundatora.
"Polscy przedsiębiorcy zaufali państwu"
"Po ponad 30 latach od przemian ustrojowych w Polsce, rodzime prawo w końcu zaoferowało narzędzia, które z jednej strony zapewniły trwałość i niepodzielność firmy (w szczególności dotyczy to firm rodzinnych), z drugiej zaś – zabezpieczyły przyszłość osób najbliższych (w tym niekoniecznie tylko członków rodziny)" - podkreśla rada.
I dodaje: "Ustawa o fundacji rodzinnej była jednym z najbardziej wyczekiwanych przez polski biznes aktów prawnych i po jej wejściu w życie, stała się podstawowym narzędziem przy wielopokoleniowej sukcesji w biznesie, podobnie jak jest to w krajach "starej" Europy. W pierwszym roku obowiązywania ustawy o fundacjach rodzinnych polscy przedsiębiorcy zaufali państwu i zarejestrowali ponad 1000 fundacji. Kilkaset kolejnych wniosków o rejestrację czeka na rozpatrzenie. Pokazuje to dobitnie, jak potrzebną i oczekiwaną regulacją była ta ustawa i jak poważnie potraktowano deklaracje władz".