Z szacunków SNB wynika, że roczna strata wyniesie ok. 132 miliardów franków (143 miliardy dolarów), czyli ponad pięciokrotnie więcej niż wynosił poprzedni rekord. Największa część tej straty – 131 miliardów franków – wynika z załamania się wyceny dużych pakietów akcji w walutach obcych. To efekt trwających dekadę zakupów mających na celu osłabienie franka.
Rząd federalny nie otrzyma przelewu
Tym samym wartość rezerw walutowych SNB spadła w ubiegłym roku o ok. 17 proc. W grudniu bank posiadał 784 miliardy franków rezerw, a jeszcze rok wcześniej – 945 miliardów franków.
Z kolei pakiety we frankach szwajcarskich straciły ok. 1 miliard franków na wartości. SNB zarobił na posiadanych zasobach złota ok. 400 milionów franków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takie wyniki banku oznaczają, że nie przeleje on pieniędzy do budżetu federalnego i szwajcarskich kantonów. Scenariusz ten zrealizuje się po raz drugi w historii od momentu założenia SNB, czyli od 1906 r.
Sytuacja ta uderzy w finanse okręgów administracyjnych w Szwajcarii, które teraz stoją przed koniecznością dostosowania swoich planów wydatków do nowej rzeczywistości. Za 2021 r. SNB wypłacił 6 miliardów franków.
Trudna sytuacja gospodarcza daje w kość
Bloomberg zauważa, że strata szwajcarskiego banku jest jednym z najwyrazistszych przykładów tego, jak środowisko rosnących stóp procentowych na świecie zmieniło finansowe tło dla banków centralnych. Zresztą przypadek szwajcarski, choć największy, nie jest jedyny. W Wielkiej Brytanii Bank Anglii już nie wpłaca pieniędzy do budżetu państwa. Obecnie to instytucja finansowa otrzymuje transfery od Skarbu Państwa na pokrycie przewidywanych strat w programie skupu obligacji.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.