Decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych ucieszyła Polaków spłacających kredyty (raty będą mniejsze). Jednocześnie zmartwiła wszystkich tych, którzy trzymają oszczędności w bankach. Niższe stopy procentowe oznaczają bowiem mniejsze oprocentowanie lokat.
Potwierdza to kwietniowe badania HRE Investments, które pokazało, że wszystkie badane banki pogorszyły swoją ofertę depozytową. Co więcej, coraz więcej banków oferuje odsetki niższe niż 1 proc. w skali roku i to w ramach najlepiej oprocentowanych produktów. Co prawda zdarzają się bardziej atrakcyjne oferty mające na celu przyciągnięcie nowych klientów, jednak zazwyczaj zawierają dodatkowe warunki, takie jak np. otwarcie konta wraz z kartą płatniczą.
W tej sytuacji rozsądnym wyborem są obligacje skarbowe, dla których oprocentowanie w kwietniu wynosi 1,5 proc. lub 2,1 proc. w skali roku, w zależności od tego, czy decydujemy się na zakup obligacji 3-miesięcznych czy 2-letnich. Jednak również w tym przypadku perspektywy nie wyglądają kolorowo. Oferta ta jest bowiem aktualna tylko do końca kwietnia, gdyż Ministerstwo Finansów zdecydowało się mocno obniżyć oprocentowanie detalicznych obligacji skarbowych, które od maja wynosić będzie 0,5 proc. w skali roku dla obligacji 3-miesięcznych oraz 1,0 proc. dla obligacji 2-letnich.
Jak wpłynie to na zysk z zakupu obligacji? Najmniejszą kwotą, którą można przeznaczyć na zakup obligacji jest 100 zł. Oczywiście można zainwestować więcej, ale kwota musi być wielokrotnością 100 zł. Przyjmijmy więc, że inwestujemy 4 000 zł.
Jeżeli do końca kwietnia kupimy obligacje 3-miesięczne, to po trzech miesiącach na czysto (po opodatkowaniu) zarobimy 12 zł. Jeżeli zaś zrobimy to już w maju, to po trzech miesiącach dostaniemy zaledwie 4 zł.
Nieco inaczej liczona jest oprocentowanie w przypadku obligacji 2-letnich. Po pierwszym roku oszczędzania na takich obligacjach za każde 100 zł odsetki wynoszą 2,10 zł (przed opodatkowaniem). Po drugim roku oszczędzania dochodzi kolejne 2,14 zł (2,1 proc. z kwoty 100 zł powiększonej o 2,10 zł).
Oznacza to, że jeśli do końca kwietnia kupimy obligacje 2-letnie za 4 000 zł, to za dwa lata na czysto (po opodatkowaniu) otrzymamy 4 137 zł. Jeżeli natomiast zrobimy to już w maju, to za dwa lata dostaniemy 4 065 zł.
Obligacje skarbowe są najbezpieczniejszą formą oszczędzania, gdyż emitentem jest Skarb Państwa. Jednak po wprowadzeniu niższego oprocentowania w maju, będą inwestycją zdecydowanie mniej atrakcyjną niż do tej pory. Sam zakup obligacji skarbowych jest niewiele bardziej skomplikowany niż założenie lokaty. Można go dokonać również przez internet. Jeżeli jednak chcemy "załapać się" na wyższe oprocentowanie, najpóźniej możemy zrobić to do czwartku. Należy jednak pamiętać, że jest to dzień, w którym pieniądze za zakup obligacji muszą się znaleźć na rachunku, warto więc pomyśleć o tym nieco wcześniej.
Oprocentowanie obligacji skarbowych 3-miesięcznych i 2-letnich jest stałe, co oznacza, że inwestor dokładnie wie, ile zarobi. W przypadku obligacji na dłuższe okresy, zysk zależy nie tylko od oprocentowania ustalanego przez Ministerstwo Finansów, ale także od stawki WIBOR 6M (obligacje 3-letnie) lub inflacji (obligacje 4-letnie, 6-letnie, 10-letnie i 12-letnie). Od maja Ministerstwo Finansów zdecydowało się obniżyć oprocentowanie również dla tych obligacji.
Lokując pieniądze w obligacjach, należy także wziąć pod uwagę inflację. Jak wynika z szacunków HRE Investments, od maja popularne obligacje o stałym oprocentowaniu: 3-miesięczne i 2-letnie będą chronić siłę nabywczą pieniędzy tylko wtedy, gdy ceny wzrosną odpowiednio o skromne 0,4 proc. lub 0,8 proc. w skali roku. A według ostatnich danych GUS za marzec, ceny w ciągu ostatniego roku wzrosły o 4,6 proc. I choć coraz częściej pojawiają się prognozy mówiące o tym, że ceny w sklepach będą rosły wolniej, to i tak najnowsza oferta obligacji może nie uchronić nas przed inflacją.
W przypadku najpopularniejszych ostatnio obligacji czteroletnich sytuacja wygląda trochę lepiej. W pierwszym roku papier kupiony w maju będzie co prawda oprocentowany tylko na skromne 1,3 proc., ale od drugiego roku będzie to 0,75 pkt. proc. ponad inflację. W sumie więc w całym okresie inwestycji papier ten ochroni nasze oszczędności przed inflacją na poziomie 2,7 proc.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie