Rada Polityki Pieniężnej (RPP) reaguje na dwucyfrową inflację. Do walki z nią wytacza kolejne ciężkie działa. Zdecydowała w środę o podwyżce stóp procentowych. Główna stawka oprocentowania wzrosła w kwietniu z 3,5 do 4,5 proc.
Efektem tych działań będzie dalszy wzrost rat kredytów, które jeszcze przed decyzją ogłoszoną przez RPP były o około 60 proc. wyższe niż jeszcze 7 miesięcy temu, gdy oprocentowanie w NBP było rekordowo niskie - na poziomie bliskim zera.
Jak wyliczają eksperci HRE Investements, w typowym kredycie na kwotę 300 tys. zł obecna rata wynosi około 2217 zł. We wrześniu 2021 roku płatność ta była na poziomie niecałych 1400 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RPP wyjątkowo szybka
Kredytobiorcy zastanawiają się, jak wysoko mogą jeszcze wzrosnąć stopy procentowe i ile przez to będą musieli więcej płacić w ratach.
Ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) zauważają, że stopa referencyjna wynosi 4,5 proc. i jest najwyższa od lokalnej górki z 2012 roku. Jednocześnie, w tempie podwyżek obecna RPP jest najszybsza od pierwszej kadencji z cyklu podwyżek lat 1999-2000. Wtedy też inflacja była dwucyfrowa.
BGK zwraca uwagę na środowy komunikat RPP. W nim znalazła się informacja, że dalsze działania będą zależne od napływających informacji w związku z inflacją, co w obecnym wojennym otoczeniu oznacza, że wszystkie scenariusze są możliwe.
"Naszym zdaniem oznacza to zamknięcie cyklu podwyżek na 5,5 proc. w horyzoncie najbliższego kwartału" - wskazują ekonomiści. Do tego pułapu brakuje więc jeszcze 1 pkt proc.
Większe podwyżki bardzo ryzykowne
"Uważamy, że większa skala podwyżek wymagałaby działań osłonowych w postaci moratoriów na spłaty rat kredytów hipotecznych podobnych do tych, których użyto w 2020 roku" - ocenia BGK.
Równocześnie na taki wypadek przygotowuje się rząd. Z informacji RMF FM wynika, że dobiegają końca prace nad programem wsparcia kredytobiorców poszkodowanych wysokimi stopami procentowymi.
Rozważane mają być nieoprocentowane pożyczki dla najbiedniejszych na spłatę kredytów, dopłaty i ustawowe czasowe ograniczenie marż dla banków.