W ostatnim czasie znacząco przybyło osób zainteresowanych inwestycją w kryptowaluty. Jednak zamiast nowych rekordowych wycen, raczej liczą straty. Posiadacze bitcoina mają bardzo nieprzyjemny środowy poranek.
Notowania wskazują, że ta najpopularniejsza kryptowaluta kosztuje o poranku blisko 10 proc. mniej niż jeszcze we wtorek wieczorem. Kurs spadł w kilka godzin o blisko 4 tys. dolarów.
Obecnie bitcoin przyjmuje wartość około 39 tys. dolarów. A jeszcze tydzień wcześniej był powyżej 55 tys. dolarów. Poniżej okrągłej granicy 40 tys. dolarów po raz ostatni był na początku lutego.
Wycena bitcoina coraz bardziej oddala się od historycznych rekordów, wyznaczonych miesiąc temu. Wtedy, w szczycie boomu, inwestorzy płacili za niego prawie 65 tys. dolarów.
Ten, kto w inwestycję wszedł akurat na szczycie, w tej chwili ma już tylko 60 proc. oszczędności. Około 40 proc. straty w tak krótkim czasie to dużo. Na giełdzie kursy akcji dużych i stabilnych spółek nie zmieniają tak mocno swojej wartości.
Skąd taka zmiana nastrojów wśród inwestorów, którzy przez wiele tygodni i miesięcy podbijali notowania bitcoina? Agencja Reuters wskazuje na niepokojące wiadomości o dalszych ograniczeniach transakcji kryptowalutowych w Chinach, które wzmacniają negatywny przekaz płynący wcześniej od Elona Muska, którego Tesla zrezygnowała z przyjmowania płatności w bitcoinie.
We wtorek chińskie władze zakazały instytucjom finansowym i firmom płatniczym świadczenia usług związanych z transakcjami kryptowalutowymi. Jednocześnie ostrzegają inwestorów przed spekulacyjnym handlem, który może skończyć się potężnymi stratami. I właśnie teraz na taką próbę posiadacze bitcoinów zostali wystawieni.
W połowie kwietnia w bitcoinach na całym świecie inwestorzy mieli ulokowane rekordowe 1,2 bln dolarów. Od tamtego czasu z rynku wyparowało blisko 500 mld dolarów. Obecnie kapitalizacja to około 732 mld dolarów.
Problem mają nie tylko bitcoinowcy, ale też posiadacze innych kryptowalut. Nawet więcej tracą w tej chwili ethereum, binance coin czy dogecoin. W ciągu kilku godzin straciły po kilkanaście procent.