W czwartek rozpoczyna się dwudniowy szczyt Unii Europejskiej. To praktycznie ostatnia szansa, by wypracować porozumienie z Wielką Brytanią w sprawie brexitu. Wielu ekspertów było sceptycznych co do możliwości kompromisu, ale mamy niespodziankę. Jean Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej, na twitterze poinformował o zawarciu umowy.
Choć pojawiają się wątpliwości czy porozumienie ma poparcie ze strony Irlandii, rynki finansowe nie czekały. Błyskawicznie zareagował funt. Brytyjska waluta w chwilę zyskała na wartości kilka groszy. W kilka minut kurs wzrósł z 4,95 do 4,98 zł.
Notowania funta
- W środę było istne szaleństwo na rynku funta. Na rynek co chwilę trafiały sprzeczne informacje, powodując skokowe zmiany notowań. Porozumienie wydaje się na moment obecny wątpliwe, ale niczego nie można wykluczyć - oceniał jeszcze w czwartek rano Przemysław Kwiecień, ekonomista DM XTB.
Ekspert przyznawał, że od początku było wiadomo, że wypracowanie porozumienia przed rozpoczynającym się dziś unijnym szczytem nie będzie łatwe, skoro kilka dni temu nie było tu żadnego dobrego rozwiązania.
Mimo wszystko w środę mieliśmy sporo komunikatów, sugerujących jednak optymistyczny scenariusz. Dla Borisa Johnsona wypracowanie porozumienia teraz jest najlepszym wyjściem. Obiecał przecież wyjście z UE z końcem października "z lub bez" porozumienia, więc w takim scenariuszu mógłby powiedzieć, że jego twarda gra się sprawdziła. Z kolei dla unijnych przywódców to koniec potężnego bólu głowy, jaki od miesięcy serwują Brytyjczycy.
Również ekonomiści PKO BP w porannym komentarzu pisali, że "szanse na ratyfikację przez stronę unijną są niewielkie wobec braku porozumienia z Wlk. Brytanią". Większym optymistą był Konrad Białas z Domu Maklerskiego TMS.
- Na nadziejach porozumienia brexitowego skorzysta euro. W końcu brexit jest problemem nie tylko Wielkiej Brytanii, ale w zasadzie całej Europy. Chodzi o ewentualne zatory w handlu oraz dokładanie dodatkowego czynnika niepewności dla biznesu i konsumentów hamującego ich decyzje ekonomiczne - komentuje Konrad Białas, analityk Domu Maklerskiego TMS.
- Bez wątpienia jest nadzieja, że koniec roku będzie dla funta pomyślny i w przypadku porozumienia będzie musiała dokonać się duża rewizja wyceny jego wartości przez długoterminowy kapitał portfelowy - podkreśla.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl