Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Chciał skorzystać z dopłaty na pompę ciepła. Urzędnicy pokazali mu, kto tu rządzi

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
26
Podziel się:

Usłyszał o programie Ciepłe Mieszkanie i sądził, że dzięki niemu wkrótce zamontuje proekologiczne źródło ogrzewania. Mieszkaniec Łysomic (woj. kujawsko-pomorski) wymarzonej pompy ciepła z dopłatą jednak nie kupi. - Jak grochem o ścianę - podsumowuje swoje rozmowy z urzędnikami.

Chciał skorzystać z dopłaty na pompę ciepła. Urzędnicy pokazali mu, kto tu rządzi
Montaż pompy ciepła. Zdjęcie ilustracyjne (GETTY, Andrew Aitchison)

Polacy są zachęcani do tego, by porzucać niewydajne źródła ogrzewania i zastępować je bardziej ekologicznymi. Słyszą też, że instalacja urządzeń takich jak pompa ciepła nie tylko pomoże chronić przyrodę, ale i portfel - wykorzystywanie nowatorskich rozwiązań ma być bowiem również korzystne dla portfela.

To, co w teorii wygląda na złoty interes, w praktyce nie zawsze jest tak korzystne. Przekonał się o tym mieszkaniec Łysomic z woj. kujawsko-pomorskiego, którego historię opisał Business Insider. Mężczyzna postanowił skorzystać z programu Ciepłe Mieszkanie - skierowanego, jak nazwa wskazuje, do właścicieli mieszkań, nie domów. Sądził, że musi jedynie złożyć odpowiedni wniosek do odpowiedniego dla jego miejsca zamieszkania funduszu środowiska. I czekać aż o odpowiednie środki zawnioskuje jego gmina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Świat walczy z ociepleniem klimatu. Co może zrobić Polska? Najważniejsze obszary

Chciał kupić pompę ciepła z rządową dopłatą. Urzędnicy pokazali, kto rządzi

Okazuje się jednak, że lokalni włodarze nie mają obowiązku przystępować do rządowego programu. I tak właśnie jest w przypadku Łysomic.


- Na wiosnę 2022 r. pojawiła się informacja o wdrożeniu w życie programu skierowanego dla właścicieli mieszkań. Trzymając rękę na pulsie, cały czas kontaktowałem się z pracownikiem gminy odpowiedzialnym za ochronę środowiska [...]. W odpowiedzi otrzymywałem informacje, że należy czekać na konkrety - relacjonuje.

Gmina twierdziła, że nie może wypłacić dofinansowania, bo nie ma odpowiednich środków. Sam zainteresowany wyjaśnił urzędnikom, że do zdobycia pieniędzy potrzebne jest złożenie odpowiedniego wniosku - do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

W końcu mężczyzna usłyszał, że występowanie do WFOŚ o dofinansowanie nie jest obowiązkowe, a dla władz sprawa nie ma charakteru priorytetowego.

Nie wszystkie gminy chcą przystąpić do rządowego programu

Kacper Skalski, ekspert od prawa energetycznego w Kancelarii Raczyński Skalski & Partners próbuje znaleźć powody, dla których niedoszły inwestor spotkał się z odmową. - Być może problemem są braki kadrowe. Udzielenie, następnie zaś rozliczenie dotacji, a także kontrola sposobu wydatkowania środków, wymaga wyspecjalizowanej, odpowiedzialnej kadry - tłumaczy w rozmowie z BI.

- Gminy, na których terenie budynków wielorodzinnych jest niewiele, mogą nie być zainteresowane jego wdrożeniem. Być może włodarze gminy podjęli decyzję, że wobec ograniczonej liczby budynków wielorodzinnych, wysiłek organizacyjny zmierzający do wdrożenia programu jest nieopłacalny - dodaje.

"Jak grochem o ścianę"

Co dalej? Wygląda na to, że mieszkaniec gminy Łysomice nie skorzysta z rządowego programu. Pomimo kolejnych pism, władze swego podejścia do projektu nie zmieniły.

- Ja po raz kolejny tłumaczyłem, iż wystarczy program zaakceptować, ogłosić na swoim terenie i odesłać go, aby osoba taka jak ja mogła otrzymać dofinansowanie. Czy to takie trudne? Odbyłem nawet spotkanie z wójtem gminy Piotrem Kowalem, przedstawiając zasady działania programu. Jak grochem o ścianę - narzeka mężczyzna.

Polacy zniechęceni do pomp ciepła? Są nowe dane

Takie podejście urzędników może zniechęcić Polaków do mierzenia się z problemem wymiany źródeł ciepła. Zniechęcenie już widać. Sprzedaż pomp ciepła spadła w drugim kwartale tego roku o 15 proc. I nie tylko. Polacy poczuli się na tyle zdezorientowani, że stali się bierni. "Widać pogłębiający się kryzys w zakresie sprzedaży praktycznie wszystkich urządzeń grzewczych, trudno spodziewać się powrotu w tym roku do normalnej sprzedaży" - czytamy w analizie Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych.

Ciepłe Mieszkanie to jeden z elementów projektu Czyste Powietrze. Pierwszy nabór wniosków zakończył się 31 grudnia 2022 roku. Wysokość dotacji różni się w zależności od poziomu zanieczyszczenia danej gminy oraz dochodów wnioskującego. Finansowanie sięgnąć może nawet 39,9 tys. zł. Ze środków można finansować wyłącznie mieszkania ogrzewane "kopciuchami" - te podłączone do centralnego ogrzewania są z projektu wyłączone.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
ekologia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
przxeca
rok temu
Nie ma takiego prawa ,nie ma takiej siły, bo ktoś zmusił urzędnika do działania na rzecz dobra obywateli.
POcałujta wój...
rok temu
Samorządy to latyfundia miejscowych kacyków i nawet rząd przed nimi wymięka.
rzeczywistość
rok temu
Podobnie z wymianą pieców . Przepisy są tak skonstruowane żeby przeciętny Kowalski odszedł z kwitkiem , zniechęcony wymaganą ,,papierologią".
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
dabadabada
rok temu
W naszej gminie tak samo . Nie przystąpili i nie zamierzają.
Czytelnik
rok temu
Co na to pani Joanna z Krakowa?
Leon
rok temu
Kiedy rząd zrobi porządek z przestępcami urzędnikami z samonierzadów .Oni nie zwracają uwagi na przepisy.To anarchiści
Dariusz
rok temu
KATOWICE przystąpiły. Na 320tys mieszkańców przyjmą 124 wnioski decyduje kolejność złożenia wniosku. Wnioski pisane językiem nie dla wszystkich zrozumiałym podejrzewam że celowo bo dotacje albo będą dla swoich albo kasa która zostanie będzie podzielona wśród swoich. Wypełniłem tak jak potrafiłem miejsca w których nie wiedziałem o co chodzi zostawiłem puste z nadzieją ze wy kwalifikowana kadra w urzędzie w tych dziedzinach pomorze uzupełnić brakujące luki coś podpowie sprawdzi poprawi a tu pani siedzącą w okienku za pensje z moich podatków mi mówi że ona nic nie pomaga nic nie podpowiada tylko przyjmuje wnioski. Oni chcą podwyżki za 8 godzin siedzenia w okienku i odebranie wniosku od petenta. Nawet nie spojrzała na wniosek nic nie sprawdziła dziękuję dowidzenia i tyle do korytka masakra jakaś ja z nudów bym zerknol tym bardziej że nikogo za mną nie było byłem zaraz po otwarciu pusto prawie zero ludzi. Juz wiem ze się nie zakwalifikuje no ale cóż przynajmniej się przekonałem jak te wszystkie głośne programy o których tak krzyczą w mediach i rządzący się chwalą wyglądają w rzeczywistości niby coś dają ale komu? Jak dla mnie rosyjska ruletka pewnie swoi i cwaniacy się załapią reszta niech się nie ludzi kłamstwo przedwyborcza i tyle.
KARLOS
rok temu
Tam rządzi opozycja wię gmina nie przystąpi do programu rządowego
...
Następna strona