Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja
Artykuł sponsorowany: dlugi.wp.pl

Długi w czasach pandemii

10
Podziel się:

W ostatnich miesiącach wszyscy zmierzyliśmy się z największym globalnym kryzysem. Obserwując reakcje naszych rodaków na pandemię COVID-19, jesteśmy pod ogromnym wrażeniem niebywałej troski o wspólne dobro.

Długi w czasach pandemii
(Adobe Stock)

Solidarność, współpracę, karność w wykonywaniu zaleceń sanitarnych. Jednocześnie wyrażamy ogromną wdzięczność dla ratowników medycznych, pielęgniarek i lekarzy.

Kryzys, który nas dosięgnął, zarówno ten już istniejący, jak i ten, który może nadejść jako konsekwencja pandemii, uświadomił nam wszystkim, że priorytetem w prowadzeniu biznesu jest bezpieczeństwo – naszych klientów, partnerów biznesowych i pracowników.

Bezkontaktowy sposób na długi

Serwis ogłoszeniowy służący do odzyskiwania należności ma szczególną rolę do odegrania w czasach pandemii. To bezdotykowe narzędzie nabiera znaczenia, gdy ciągle słyszymy o konieczności zachowania dystansu, ograniczenia kontaktów społecznych i bycia ostrożnym. Odzyskiwanie należności jest w obecnych czasach bardzo delikatnym, a zarazem istotnym problemem. Słyszy się o firmach, które na bazie pandemii, wykorzystując sytuację, szukają łatwego zarobku. I nie chodzi tu o tych z pierwszych stron gazet, ale drobnych przedsiębiorców.

Z życia wzięte

Pewien informatyk wynajmował u znajomego mieszkanie dla córki, która była studentką. Zwrócił się do znajomego o czasową ulgę: obniżenie czynszu o 200 zł na dwa miesiące. Powód? Jakże prosty - COVID-19. Ta sama osoba chwaliła się na Facebooku ogromną ilością zleceń. Oczywiście, w każdej nowej sytuacji jest pole do takich nieetycznych zachowań, wykorzystywania okazji dla łatwego zarobku. Ciągle jednak należy wierzyć, że większość jest uczciwa i przyjąć zasadę, że znakomita większość dłużników, szczególnie w dzisiejszych czasach, popadła w tarapaty nie z własnej woli czy przez zaniedbanie.

Sprzedawanie i kupowanie długów prostsze niż myślisz

Internetowa giełda długów, czyli serwis ogłoszeniowy do handlu długami, jest bardzo przydatnym narzędziem. Dla wystawiającego ofertę sprzedaży długu (wierzyciela) to minimalny koszt kilku złotych. Liczne opinie GIODO (zamieszczone w serwisie dlugi.wp.pl) potwierdzają zgodność z prawem.
Osoba czy instytucja posiadająca prawny tytuł do wierzytelności może bez zgody dłużnika podjąć działania zmierzające do sprzedaży długu.

Dodatkowa mobilizacja dłużnika

Dla dłużnika pojawienie się jego długu wśród ofert sprzedaży jest informacją widoczną w internecie i często powoduje pewną dozę wstydu przed rodziną czy grupą znajomych. Dług wystawiony na sprzedaż nie blokuje możliwości wzięcia kredytu, otrzymania leasingu czy dostania pożyczki, chyba że usługodawca, który znajdzie taką ofertę w internecie, uważa inaczej. Niemniej wstyd jest bardzo silnym bodźcem i często mobilizuje do spłaty zadłużenia.

Nazewnictwo

Ponieważ dług jest najstarszym towarem świata, warto przybliżyć zarówno tematykę, jak i nazewnictwo z nim związane. Jedno z najczęściej zadawanych pytań brzmi: jaka jest różnica między wierzytelnością a długiem? Wierzycielem a dłużnikiem?

Obrazowo można powiedzieć, że wierzytelność jest prawem osoby (lub podmiotu), która, sprzedając towar, wykonując odpłatnie usługę, pożyczając pieniądze itp., uwierzyła, że zgodnie z obowiązującym prawem otrzyma za to pieniądze. Dług natomiast jest zobowiązaniem do zapłaty, które ciąży na osobie, która otrzymała te dobra.

Kto jest kim?

Wierzycielem jest osoba (lub podmiot) która sprzedaje towar, wykona usługę, pożyczy pieniądze itp. Dłużnikiem zaś osoba (lub podmiot), która jest zobowiązana do zapłaty za nabyty towar, otrzymaną usługę czy też do zwrotu pożyczonych pieniędzy itp. Wierzycielami banku są klienci, którzy zdeponowali w nim swoje pieniądze. Dłużnikiem banku jest ten, kto wziął kredyt i jest zobligowany do jego spłacania.

Dług - towar, który możesz sprzedać

Dług i wierzytelność określają ten sam stan – brak zapłaty. Wierzycielem jest znajomy, który pożyczył nam pieniądze, a my jesteśmy jego dłużnikami dopóki ich nie oddamy. Długami są niezapłacone rachunki za telefon, prąd czy wodę. Nasi wierzyciele, czyli operator telefonii, dostawca prądu i wody mają prawo wystawić niezapłacone faktury w internecie na sprzedaż. Również niezapłacone opłaty za przejazd środkami komunikacji czy mandaty mogą zupełnie legalnie trafić na rynek. Długi są takim samym towarem handlowym, jak złoto, ropa naftowa czy diamenty.

Handel nimi zaczyna kwitnąć. Wejdź np. na dlugi.wp.pl, poszukaj interesujących cię ofert lub wystaw dług na sprzedaż.

Następny artykuł zdefiniuje jak i dlaczego powstają długi.

Artykuł sponsorowany: dlugi.wp.pl

pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
ja
4 lata temu
Marnotrawstwo, rozrzutność, przywłaszczanie publicznych pieniędzy jest normą. Rządy wielu krajów je zadłużają, by przekupić rozdawnictwem wyborców i wygrywać wybory. To rozdawnictwo odbije nam się kiedyś czkawką. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emreytura nie jest Ci potzerbna. Opisuje jak można skutecznie budować swój majątek i stać się też finansowo wolnymi bez pomocy rządzących
Giodometr
4 lata temu
podobnie wystawianie w internecie informacji o danych osobowych komorników i windykatorów jest równie dopuszczalne, co publikowanie danych dłużników, to korzystajmy, skoro nie ma przeciwwskazań - jak napisano w artykule. miłego dnia hieny.
grzegorz
4 lata temu
Mieć długi w czasach pandemii to katastrofa, ale ja też straciłem siły i wpadłem w pętlę zadłużenia. Dobrze, że ze mną skontaktował się kruk i zaproponował logiczne rozwiązanie: rozłożyć dług na spoko raty i spłacać powoli...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
Sonia
4 lata temu
Nie dziwi mnie to. Już przed pandemią moja i męża sytuacja finansowa źle wyglądała, w pandemii straciłam pracę, a mężowi obcięto bez podstaw pensję. Nie dało się z tego wyżyć, długi zaczęły rosnąć, nie spłacaliśmy zaciągniętych już pożyczek. Nie wiedziałam co robić. Nie wiem skąd mąż dowiedział się o splacamswojedlugi.pl ale to dzieki nim jesteśmy w stanie powolutku regulować te nasze zadłużenia.
Kasia
4 lata temu
Chcę podziękować dr Agbazara z AGBAZARA TEMPLE za sprowadzenie mojego męża, który zostawił mnie i dzieci na prawie 2 lata. Nigdy nie nauczyłem, że go odzyskam, dopóki nie zobaczyłem w Internecie komentarza na temat dr. agbazary i skontaktowałem się z nim, po wykonaniu wszystkich instrukcji udzielonych mi przez dr Agbazara, mój mąż wrócił błagając o przebaczenie w ciągu 48 godzin. Dzięki doktorze, twoje zaklęcie jest naprawdę świetne. Dla tych z Was, którzy mają problem z małżeństwem / związkiem, powinni skontaktować się z nim za pośrednictwem ( agbazara@gmail. com ) LUB WhatsApp / zadzwoń ( + 234 810 410 2662 ). I przeżyj to sam.
albert
4 lata temu
ja żeby nie mieć nic wspólnego z dłużnikami już przez wiele lat korzystam z erifu
transport
4 lata temu
Długi w czasach pandemii to chyba najgorsze co można mieć... szczególnie jak ma się firmę. Żaden bank nie udzieli pożyczki. Można na szczęście liczyć na factoringi.
Jankiel
4 lata temu
Zawsze warto się dogadywać z firmami u których ma się długi. Wiem, np. że Kaczmarski Inkasso wychodzi na przeciw klientom,