PMI dla przemysłu, który wyniósł w maju w Polsce 45 punktów - informuje S&P Global. Dane są gorsze niż przed miesiącem, istotny wskaźnik wciąż utrzymuje się poniżej granicznej wartości 50 pkt. Polski sektor przemysłowy pozostawał w maju w długotrwałym okresie spadku koniunktury - czytamy w raporcie.
"Spore negatywne zaskoczenie". Komentarz do danych o PMI
Swój komentarz do danych opublikowała Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego. podkreśla, że majowe dane "to spore negatywne zaskoczenie biorąc pod uwagę poprawę nastrojów w przemyśle niemieckim w maju i ogólnie w całej strefie euro.
Jak podaje w raporcie S&P Global sektor przemysłowy w Polsce skurczył się w maju 25-ty miesiąc z rzędu, co stanowi najdłuższą sekwencję od rozpoczęcia badania w 1998 r. Za spadek wskaźnika PMI odpowiedzialne były głównie mniejsze nowe zamówienia, eksport, produkcja i zatrudnienie, a także aktywność zakupowa, która generalnie spada już od rekordowych 24-ech miesięcy. Jako pozytywny sygnał wskazuje S&P Global w majowym raporcie stłumienie presji inflacyjnej i nieznaczną poprawę prognoz na najbliższych 12 miesięcy - pisze Monika Kurtek.
Kolejne rozczarowanie
Zdaniem ekspertki Banku Pocztowego mamy do czynienia z kolejnym złym sygnałem wysyłanym przez polską gospodarkę. "Majowy odczyt wskaźnika PMI jest drugim z rzędu dużym rozczarowaniem" - pisze.
Największym wyzwaniem dla polskiego przemysłu pozostają nadal trudności takich gospodarek europejskich jak Niemcy i Francja, skąd płynie mniejsza liczba zamówień i tym samym hamuje to wzrost polskich firm. Liczą one jednak na ożywienie w tych gospodarkach, a także w kraju i całej UE, co jest pewnym optymistycznym sygnałem. Jeśli poprawa nadejdzie, zapewne znajdzie to dość szybko odzwierciedlenie w odczytach wskaźnika PMI - zauważa ekspertka.
Na razie jednak, drugi z rzędu miesiąc spadku wskaźnika w sytuacji oczekiwanego jego odbicia po tąpnięciu w kwietniu, zwiększa ryzyko wolniejszego od prognoz ożywienia gospodarczego w Polsce w kolejnych miesiącach - podsumowuje Monika Kurtek.