W ostatnich dniach kurs franka szwajcarskiego waha się w granicach 5 zł. A to może nie być koniec podwyżek cen, gdyż bank centralny tego państwa prawdopodobnie będzie nadal podnosił stopy procentowe. Instytucji finansowej snu z powiek już nie spędza przewartościowany kurs walutowy, lecz inflacja.
Trudna sytuacja frankowiczów
Jak zauważa serwis biznes.interia.pl, to zła wiadomość dla Polaków spłacających kredyty we frankach. Tzw. frankowicze muszą przygotować się na wyższe raty, a także wyższe zadłużenie pozostałe im do spłaty.
Posiadacze kredytów w polskiej walucie jednak mogą skorzystać z mechanizmów osłonowych, które mają im złagodzić skutki rosnących stóp procentowych nad Wisłą. Chodzi tu m.in. o wakacje kredytowe.
Z tego rozwiązania jednak nie mogą skorzystać kredytobiorcy spłacający zadłużenie w zagranicznych walutach, gdyż taką rekomendację złożyło Ministerstwo Finansów. Dla kredytobiorców złotych zarazem są one dostępne bez żadnych ograniczeń - nie ma znaczenia zatem, ile zarabiają, a także, czy ich kredyt ma stałe, czy też zmienne oprocentowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MF nie planuje zmian
Dlatego też biznes.interia.pl zapytał resort, czy są szykowane zmiany w tym zakresie lub też, czy tzw. frankowicze mogą liczyć na inne formy wsparcia pomocy. MF w odpowiedzi podkreśla, że ich sytuacja jest monitorowana przez Komitet Stabilności Finansowej współtworzonej przez ministerstwo, Narodowy Bank Polski, Komisję Nadzoru Finansowego i Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Zarazem Ministerstwo Finansów nie widzi powodów uzasadniających objęcie frankowiczów mechanizmami wsparcia i uzasadnia to tym, że tacy kredytobiorcy mogą iść do sądu.