W XXVIII Wydziale Cywilnym, rozpoznającym spory dotyczące Frankowiczów orzeka 21 sędziów, a liczba czynnych spraw przekracza 23,5 tys. Na każdego sędziego przypada więc średnio ponad tysiąc spraw. W kilku referatach terminy rozpraw są już wyznaczane na wiosnę 2023 roku — informuje portal Interia Biznes.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kryzys dotyczące kredytów frankowych rozpoczął się siedem lat temu. Nagle kursy walut oszalały, a frank szwajcarski umocnił się wobec złotego o kilkadziesiąt procent. Dzień ten nazywany "czarnym czwartkiem"W szczytowym momencie kurs franka szwajcarskiego do polskiego złotego skoczył o połowę do rekordowej wtedy wartości 5,14, choć jeszcze rano tego samego dnia za 1 franka trzeba było zapłacić 3,54 zł. Później w ciągu dnia kurs ustabilizował się na poziomie 4,15-4,20 zł, czyli i tak znacząco wyższym, niż ktokolwiek w naszym kraju mógł przypuszczać jeszcze kilka dni wcześniej.
Z dnia na dzień znacząco wzrosła kwota kredytu do spłacenia osobom, które brały zobowiązanie we frankach.
W 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał przełomowy wyrok w tej sprawie. TSUE uznał, że w przypadku kredytów indeksowanych do obcych walut, klauzule abuzywne, czyli niedozwolone, nie mogą być zastąpione ogólnymi przepisami prawa cywilnego.
To skłoniło kredytobiorców do działania. Coraz szersze grono frankowiczów kwestionuje w sądach swoje umowy kredytowe. Według danych Związku Banków Polskich (ZBP), od stycznia do października 2021 roku w sądach przybyło około 33 tys. nowych postępowań frankowych, a łącznie toczyło się ich ponad 71 tys. Ze statystyk ZBP wynika, że w ostatnich miesiącach 90 proc. orzeczeń było korzystnych dla kredytobiorców.