Historyczna porażka premier Theresy May nieoczekiwanie dała paliwa wzrostom notowań brytyjskiej waluty. Tylko w czwartek kurs funta rósł blisko 6 groszy, sięgając 4,89 zł. To najwyższy poziom od połowy listopada. A tydzień rozpoczynał się z poziomu 4,80 zł.
Choć w piątek inwestorzy realizują zyski i notowania lekko spadły (przed południem funt chodził po 4,87 zł), bilans tygodnia wychodzi na plus 1,3 proc. Takiego wyniku w skali tygodnia nie obserwowaliśmy od początku października ubiegłego roku.
- Wydarzeniem ostatnich godzin na globalnym rynku walutowym było podbicie kwotowań brytyjskiego funta na bazie oczekiwań, że docelowo uda się doprowadzić do rozpisania drugiego referendum dotyczącego brexitu - wskazuje Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.
Czytaj więcej: Biznes martwi się o brexit. Niepokój na rynku
- Na pozostałych walutach było relatywnie spokojnie, choć dało się odczuć spekulacje na temat potencjalnego złagodzenia handlowych obostrzeń wobec Chin ze strony administracji Trumpa. Lokalnie nie działo się zbyt dużo. Złoty pozostawał stabilny w oczekiwaniu na mocniejsze impulsy z zewnątrz - komentuje.
Dochody Polaków w Wielkiej Brytanii będą mniejsze?
Według Ryczki, kurs funta może zmierzać w stronę strefy oporu w okolicach 4,89-4,93 zł. To oznacza potencjał do kolejnych kilku groszy umocnienia.
Konrad Białas z TMS Brokers dodaje, że siła funta może brać się m.in. z ostatnich informacji przekazanych przez rzecznika brytyjskiego rządu. Przekazał, że gabinet premier May dostarczył parlamentarzystom analizy dotyczące przeprowadzenia drugiego referendum, co będzie jednym z tematów w trakcie weekendowych międzypartyjnych rozmów.
Czytaj więcej: Twardy Brexit to koniec Wielkiej Brytanii. Wiceprezes Atlas: To nie jest klimat do inwestowania
- Głosowanie w Izbie Gmin nad nowym planem postępowania odbędzie się we wtorek 29 stycznia po tym, jak w najbliższy poniedziałek projekt trafi pod obrady. Zanosi się na kolejny gorący tydzień z potencjalną krytyką w wykonaniu przeciwników May. Sporo optymizmu wlano w funta w ostatnich dniach, ale weekend zawsze jest zmorą kupujących brytyjską walutę, więc dziś uwaga na asekuracyjną redukcję pozycji - ostrzega Białas.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl