Przybywa emerytów pobierających głodowe świadczenia. W grudniu 2020 roku wypłacono ponad 310 tys. emerytur poniżej najniższej emerytury, tj. 1200 zł.
Czytaj też: 300+ do zmiany. Rząd planuje nowe zasady
W grudniu 2015 roku, gdy PiS przejął władzę i dopiero wdrażał reformę emerytalną, takich świadczeń było 76,3 tys., czyli ponad 4 razy mniej.
W danych opublikowanych przez ZUS czytamy: "W grudniu 2020 r. wypłacono 310,1 tys. emerytur nowosystemowych w wysokości niższej niż najniższa ustawowa wysokość emerytury – tj. prawie 19 proc. więcej niż w grudniu 2019 roku".
To emerytury pobierane przez osoby, które przepracowały za mało lat, by dostać choćby minimalne świadczenie (od 1 marca 2021 to 1250 zł brutto). Po reformie PiS takich emerytur nie podwyższa się do wysokości najniższej emerytury.
2 grosze miesięcznie
Z danych ZUS wynika, że średnia wysokość głodowych emerytur to 794,59 zł. W przypadku mężczyzn to 736,47 zł, a w przypadku kobiet – 807,02 zł.
Jest też niechlubny rekord. Najniższa wysokość emerytury to 2 grosze. Pobiera ją osoba, która nie podlegała ubezpieczeniu społecznemu przed 1 stycznia 1999 r., a po tym okresie udowodniła jeden dzień ubezpieczenia.
Głodowe świadczenia
W ciągu ostatnich 10 lat liczba głodowych emerytur wzrosła aż 13-krotnie. Jak dodaje ZUS, wśród osób pobierających w grudniu 2020 r. emeryturę w wysokości niższej niż najniższa zdecydowanie przeważały kobiety, stanowiły 83 proc. ogółu.
Czytaj także: Oszukiwał Polaków w Holandii. Stracili tysiące euro
Od kilku lat zaobserwować można rosnący odsetek mężczyzn pobierających emeryturę w wysokości niższej niż najniższa. W grudniu 2014 r. stanowili oni 1,2 proc., w grudniu 2015 r. – 5 proc., zaś w grudniu 2020 r. już 17 proc.
Średni wiek osób pobierających w grudniu 2020 r. emeryturę w wysokości niższej niż najniższa wynosił 65 lat. Dominującym wiekiem tej grupy emerytów w przypadku kobiet był wiek 62 lat, zaś w przypadku mężczyzn – 66 lat.