Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska przekazał, że śledztwo dotyczące niekorzystnego rozporządzenia mieniem zostało wszczęte po zawiadomieniu przez Europejski Urząd do Spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).
Prokuratura Okręgowa w Zamościu w dniu 21 lutego 2024 r. skierowała do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu posła do Parlamentu Europejskiego Ryszarda Cz., w stosunku do którego zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa – czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera z kilometrówkami Czarneckiego
Śledczy ustalili, że w latach 2009-2013 europoseł miał doprowadzić Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ok. 203 tys. euro. Prokuratura ustaliła, że w sporządzonych i podpisanych przez siebie dokumentach miał podać nieprawdę w kwestii swojego miejsca zamieszkania w Polsce.
Wskazując, że miejsce to w kraju pochodzenia znajduje się pod dwoma adresami w Jaśle, w sytuacji, gdy jego faktycznym miejscem zamieszkania w Polsce była Warszawa – wyjaśniła prokuratura.
W ocenie śledczych Ryszard Czarnecki złożył także 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, w których podał nieprawdę w kwestii podróży służbowych. "W tym pojazdów, jakimi miał odbywać podróże i liczby przejechanych kilometrów, wprowadzając odpowiednie służby Parlamentu w błąd" – przekazała prokuratura w komunikacie.
Zdaniem prokuratury miało to wpływ na przyznanie mu zwrotu wydatków na podróże służbowe, dodatków pobytowych związanych z obecnością w posiedzeniach komisji w polskim parlamencie, czy diet związanych z czasem podróży oraz odległością z tytułu podróży.
Wprowadzał w błąd PE?
Wcześniej PE nakazał zwrot pieniędzy europosłowi. "Po zwróceniu się do posła o wyjaśnienia, PE podjął decyzję o odzyskaniu nienależnie wydanych pieniędzy (wydatki na zwrot kosztów podróży nie są zgodne z wewnętrznymi przepisami dotyczącymi wykorzystania dodatków)" – przekazał w 2021 r. Parlament w odpowiedzi przesłanej do redakcji TVN 24.